Nie od dzisiaj wiadomo, że dzieci najbardziej cieszą się z zabawek. Fakt, jedni wolą auta, drudzy lalki, ale tego każdy maluch ma sporo. Ja stawiam na rzeczy, które sprzyjają rozwojowi – mam już takie zawodowe zboczenie. Ewentualnie kieruję się przy wyborze zainteresowaniami czy pasjami konkretnego obdarowywanego. Dziś pokażę Wam 4 propozycje na prezenty zapewniające rozrywkę (dla dzieci w wieku od trzech lat).
4 prezenty zapewniające rozrywkę
Wspaniały Świat Kucyków Pony
Mam w rodzinie jedną zapaloną miłośniczkę kucyków Pony i stąd ten wybór. Mimo, że sama szczególnej sympatii do nich nie żywię po obejrzeniu kilku bajek, uważam, że wygląd mają całkiem sympatyczny. Jako dziecko w sumie sama marzyłam o Pony, ale nigdy takowego nie otrzymałam. Wspaniały Świat Kucyków Pony to dużego formatu pudło, wewnątrz którego kryje się kilka niespodzianek. Po jego otwarciu naszym oczom ukazują się dwie skrytki. Po prawej stronie znajduje się książka opisująca różne miejsca w Ponyville. Z kolei po lewej mamy istne skarby:
– elementy do budowy makiety.
– limitowaną figurkę Applejack,
– puzzle ogromnego formatu, stanowiące matę,
Zestaw przeznaczony jest dla dzieci od 8 roku życia, jednak puzzle są bardzo łatwe do ułożenia ze względu na wielkość, więc można je dać młodszym maluchom (3-4 latkom), kucyka także. Zabawka zapewni rozrywkę na długie godziny.
Kot Stefan
Kot Stefan to gra przy której liczy się refleks. Przeznaczona jest dla 3-6 graczy od 4 do 104 lat. W jej skład wchodzi solidny, duży, drewniany kot, który jest kubeczkiem, 6 myszy, ser z filcu, kostka z wizerunkiem myszy i kota oraz zestaw 24 kart.
Ale o co w tym chodzi? Otóż ser kładziemy na środku stołu, a każdemu z graczy wręczamy mysz i 4 karty. Jeden z uczestników dostaje kota i kostkę. Myszy trafiają na ser (poza myszą posiadacza kota) i są trzymane przez właścicieli za ogonki. Następuje rzut kostką – jeśli wypadnie mysz nie dzieje się nic, jeśli wypadnie kot, osoba, która ma kubek szybkim ruchem próbuje zakryć (złapać) jak najwięcej gryzoni, ale pozostali uczestnicy ciągną je za ogonki, aby udaremnić ten czyn:
– jeśli uda się złapać mysz, jej właściciel oddaje 1 kartę posiadaczowi kota, a ten wykonuje kolejny rzut
– jeśli nie uda się złapać myszy, kubek przekazywany jest kolejnej osobie.
Oczywiście istnieją możliwe pomyłki. W końcu emocje towarzyszą całej rozgrywce:
– pierwsza opcja: pomyłka kota, jeśli wskoczy na ser, gdy na kostce wypadła mysz;
– druga opcja: pomyłka myszy, gdy ucieknie z sera, jeśli na kostce wypadnie mysz.
W obu przypadkach osoba, która się pomyli odkłada kartę do pudełka. Przegrywa ten, kto jako pierwszy zostanie bez kart, z kolei wygrywa gracz, który uzbiera ich najwięcej.
Jest to bardzo zabawna i ekscytująca gra. Polecam grać na stoliku z podkładką lub na podłodze – kot z racji prędkości uderza z dużą siłą – szkoda niszczyć meble :).
Duuuszki
Gra towarzyska dla dużych i małych, aczkolwiek według producenta właściwa od lat 8 do 108 (dane z opakowania, na instrukcji mamy 6-106 lat) dla 2-8 osób. W skład Duuuszków wchodzą drewniane gadżety:
– niebieska książka,
– czerwony fotel,
– zielona butelka,
– szara mysz,
– biały duch,
– zestaw 60 kart.
Kolory przedmiotów mają bardzo duże znaczenie. Podczas gry liczy się także refleks i spostrzegawczość. Drewniane elementy kładziemy na stole, podobnie jak talię kart. Rozpoczynający odsłania pierwszą kartę, tak aby wszyscy dokładnie ją widzieli. Zadanie polega na tym by jak najszybciej wziąć właściwy przedmiot:
– opcja 1: jeśli kolor przedmiotu na karcie jest taki sam jak kolor drewnianego gadżetu na stole łapiemy ten przedmiot;
– opcja 2: jeśli kolory na ilustracji nie odpowiadają kolorom drewnianych przedmiotów, sięgamy szybko po przedmiot, którego nie ma na karcie oraz takiego koloru, jaki nie występuje na karcie. Brzmi skomplikowanie, ale wcale tak nie jest.
Najszybszy zabiera kartę, jeśli nastąpi pomyłka w następnej kolejce tracimy ruch i tracimy jedną kartę, jeśli jakieś posiadamy. Gramy dopóki na stole są karty, wygrywa ten, kto zdobędzie ich najwięcej.
Mamy także trudniejszy wariant dotyczący tylko kart z książką. Gdy na karcie znajduje się rzeczona, gracz musi jak najszybciej wypowiedzieć jej nazwę, pod warunkiem, że jej kolor z obrazka odpowiada drewnianemu przedmiotowi, jeśli jest inny, należy powiedzieć nazwę drugiego przedmiotu z ilustracji. Jeśli na karcie w ogóle nie ma książki postępujemy jak w powyższym opisie łapiąc odpowiedni przedmiot. Pomyłki:
– wypowiedzenie nazwy właściwego przedmiotu, zamiast złapania go (gdy na ilustracji nie ma książki),
– złapanie właściwego przedmiotu zamiast wypowiedzenia jego nazwy (gdy na ilustracji jest książka),
– wypowiedzenie nazwy niewłaściwego przedmiotu lub złapanie niewłaściwego przedmiotu.
Mali detektywi
Ta gra poza ćwiczeniem spostrzegawczości rozwija umiejętność przeliczania przedmiotów, jest małym wprowadzeniem do nauki odczytywania godzin (chociaż może to za dużo powiedziane). W skład Małych Detektywów wchodzą:
– plansza,
– strzałka (wskazówka zegara),
– 12 żetonów zegara,
– 24 żetony = 12 par przedmiotów,
– 24 żetony = 12 par przedmiotów,
– drewniany znacznik skrzyni + naklejka.
Jak rozpocząć grę:
Przygotowujemy wszystkie elementy. Wskazówkę zegara ustawiamy na godzinę 12. Żetony z zegarami odkładamy, a resztę odwracamy lupkami do góry i mieszamy. Losujemy 3 i bez podglądania odkładamy je na strychu i przykrywamy skrzynią. Głównym celem będzie odgadnięcie jakie przedmioty się tam znajdują.
Zegary mieszamy z pozostałymi przedmiotami i umieszczamy w pomieszczeniach budynku według wskazanej na nich liczby. Gra jest typowo zespołowa, obowiązuje współpraca. Odsłaniamy dwa żetony, jeśli mamy parę, kładziemy je na dole planszy w odpowiednim okienku. Jeśli odsłaniamy dwa różne przedmioty staramy się je zapamiętać i ponownie odwracamy je lupką do dołu. Zegarów powinniśmy unikać, ale jeśli trafi się jakiś wraz z drugim przedmiotem, wrzucamy zegar do otworu obok schodów i przesuwamy zegar o godzinę, jeśli trafią się dwa zegary postępujemy podobnie lecz zegar przeskakuje o dwie godziny.
Gra kończy się, gdy wskazówka zegara wróci na godzinę 12. Wtedy trzeba przedyskutować jakie przedmioty mogą znajdować się w skrzyni. Decyzję podejmuje ostatni rozgrywający. I wbrew pozorom nie zawsze jest to łatwe! Czasami, gdy nie mamy szczęścia zegar tyka błyskawicznie, zostaje nam wiele nieodsłoniętych obrazków i trzeba ryzykować.
Gra świetnie ćwiczy pamięć, logiczne myślenie, umiejętność współpracy. Dla dzieci już od 3 roku życia.
Jest jednak coś co bym w tej grze zmieniła. Żetony są małe i bardzo łatwo się przesuwają podczas gry z dziećmi, co zdecydowanie utrudnia zapamiętanie lokalizacji odsłoniętych już przedmiotów, na planszy jest trochę ciasno. Otwór na zegary jest strasznie mały.
Jest jednak coś co bym w tej grze zmieniła. Żetony są małe i bardzo łatwo się przesuwają podczas gry z dziećmi, co zdecydowanie utrudnia zapamiętanie lokalizacji odsłoniętych już przedmiotów, na planszy jest trochę ciasno. Otwór na zegary jest strasznie mały.
A Wy co jeszcze byście polecili?
U nas , jak wiesz, gry zawsze się sprawdzają. W każdy ponury dzień, kiedy nie wychodzimy z domu, zwłaszcza wtedy 🙂
Bardzo lubimy planszówki A kot Stefan to istne zalenstwo. Mamy jeszcze kotek psotek i też jest świetna.