Jak wiecie na moim blogu można znaleźć wiele propozycji rozwijających umiejętności matematyczne, która jest bardzo istotną nauką. Tym razem polecam Wam książeczkę z trzypoziomowej serii „Liczę sobie” Wydawnictwa Egmont.
autorstwa Wojciecha Widłaka.
32-stronicowa książeczka obejmuje rozwój umiejętności na poziomie 1. czyli jest przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym. Zawartość:
– zabawny tekst – w tym przypadku dotyczący zmagań króla mającego ochotę na jajko na miękko. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w zamku nie ma nikogo, kto mógłby je przyrządzić – poza nim i jego wygadanym kotem. Niby sposób przygotowania jajka jest znany Gadule, a jednak okazuje się, że nie do końca…
– zadania i zagadki rozwijające różne umiejętności (autorstwa Anny Boboryk):
* klasyfikowanie,
* porównywanie,
* kontynuowanie rytmów, zauważanie pewnych zależności
* przeliczanie w zakresie 10 oraz stosowanie liczebników porządkowych,
* logiczne myślenie,
* ćwiczenie spostrzegawczości.
– naklejki do uzupełniania zadań, (które dzieci uwielbiają)
– dyplom sukcesu.
Nie musimy oczywiście ograniczać się do rozwiązywania zadań w książce, które są bardzo zróżnicowane, wzbogacają wiedzę o otaczającym świecie i uczą dostrzegania związków przyczynowo-skutkowych. Fakt, można naklejać, łączyć pasujące elementy, oznaczać we właściwy sposób, kolorować, rysować, wskazywać – możliwości sporo.
szeregowanie |
kontynuowanie odpowiedniego rytmu |
nauka logicznego myślenia i porównywania wielkości |
ćwiczenie spostrzegawczości: wskazywanie pralni, narzędziowni czy sali zabaw |
Można też wykorzystać inne przedmioty do obrazowania zadań. Zamiast słoików czy drabinek korzystałyśmy z klocków w trzech rozmiarach
Przyznam, że ciekawią mnie pozostałe opowiadania. Bez wątpienia lektura motywuje dzieci do dalszego działania i pokonywania trudności. Hasło „Mierz wyżej”, przynajmniej do mnie bardzo przemawia.
Obecnie książeczka jest do nabycia w cenie promocyjnej 11,24 zł. Wiecie, że lubię takie pozycje, które przyczyniają się do rozwoju dzieci, a tutaj mamy połączenie przyjemnego (czyli tekstu do którego można wracać) z pożytecznym, czyli zadaniami matematycznymi.
Fajna bo taka kolorowa 😉 I ten dyplom sukcesu szczególnie mi się podoba. Jak zaczniemy naukę, będę miała tą książkę na uwadze 😉
Już niedługo 🙂
Moja córka uwielbia wszystkie książeczki z naklejkami. Te z dodatkowymi zadaniami i przemyślane, są naprawdę mały skarbem dla dziecka (i dla mamy przy okazji) 🙂
Moja jak się dopadnie to by najchętniej całą na raz zrobiła…