Postanowiłam, że skoro w tym roku nigdzie nie jedziemy na wakacje postaram się chociaż dostarczyć dzieciom rozrywki odwiedzając różne miejsca w niedalekiej okolicy naszego miejsca zamieszkania. Na początek wybór trafił na Skansen w Dziekanowicach niedaleko Poznania. Co to jest i co możemy w nim zobaczyć?
Skansen w Dziekanowicach – gdzie zabrać dzieci na wycieczkę w okolicach Poznania
Jakiś już czas zastanawiam się, gdzie zabrać dzieci na wycieczkę w okolicach Poznania. Na pomysł wpadłam, dzięki mężowi, który po prostu, któregoś dnia mnie tam wywiózł, podczas motocyklowej przejażdżki. Przypomniałam sobie, że byłam ta ponad 20 lat temu. Dziekanowice to miejscowość położona około 50 km od centrum Poznania. Warto zarezerwować sobie kilka godzin na spokojne zwiedzanie, najlepiej wybrać dzień, kiedy pogoda dopisuje, ponieważ w zasadzie cały czas poruszamy się po terenach „pod chmurką”. W zasadzie mamy do odwiedzenia dwa miejsca: Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy oraz Wielkopolski Park Etnograficzny.
Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy
Zacznę od cennika. Bilet wstępu dla osoby dorosłej kosztuje 12 zł, ulgowy dla dzieci od 7 roku życia 6 zł, a dzieci poniżej 7 roku życia mają wstęp za darmo. Do tego dochodzi opłata parkingowa za auto osobowe w wysokości 5 zł lub 10 zł za autobus – przy czym obowiązuje ona i w drugiej części skansenu.
Miejsce to jest uznawane za „Chrzcielnicę Polski”. To tutaj Mieszko I miał przyjąć chrzest. Po zakupie biletu kierujemy się na prom, który według informacji kursuje co 30 minut, ale z tego co zauważyłam, gdy jest potrzeba, nawet częściej. Na wyspę płynie się może 3-4 minuty, więc rejs jest szybki, a jednorazowo na pokład może wejść 50 osób.
Nad prawidłowym „załadunkiem” czuwa Bolesław Chrobry :).
Po dopłynięciu witają nas trzej rycerze na koniach – oczywiście nie są oni prawdziwi.
Dalej kierujemy się do ruin kompleksu pałacowego wraz z kaplicą (zdjęcie główne), gdzie prawdopodobnie dokonany został akt chrztu. Obok ruin umieszczony został jubileuszowy dzwon nazwany imieniem Mieszka i Dobrawy, który każdego roku przypomina o tym wydarzeniu 14 kwietnia o 12:00.
Dalej kierując się ścieżką napotykamy miejsce znalezienia muszli pielgrzymiej Świętego Jakuba, ruiny kościoła,, kolejnych rycerzy, i most zachodni.
W wodzie widać pozostałości prowadzących na wyspę mostów.
Są też chatki i ogródki uprawne.
Na końcu możemy przyjrzeć się makiecie, która przedstawia gród za czasów jego świetności.
Po powrocie promem, możemy zobaczyć wystawę ze zbiorem uzbrojenia, a także najcenniejszy zabytek muzeum – bizantyński relikwiarz do przechowywania fragmentu Krzyża Pańskiego. Kierując się dalej po okręgu, widzimy basen chrzcielny i wiatrak z Gryżyny,
a dalej wewnątrz budynków poznać nieco historii Piastów czy samego Muzeum.
Dla najmłodszych na pewno atrakcję będą również pasące się w ogrodzeniu kozy.
Po zwiedzaniu można coś zjeść
Obok muzeum wybudowano Karczmę na Lednicy, utrzymaną w stylu pasującym do skansenu – całą z drewna. Można zamówić obiad, zjeść w lokalu lub na zewnątrz, a i dla dzieci jest kilka atrakcji do zabawy oraz urozmaiceniem będą biegające dookoła luzem króliczki. Koszt zup waha się w granicach 10-12 zł, a dania obiadowe od 18 do 48 zł. W menu są także desery oraz napoje.
Wielkopolski Park Etnograficzny
Wielkopolski Park Etnograficzny znajduje się około 2 km od Muzeum, wstęp płatny jest osobno, tak samo jak w muzeum:
- dla osoby dorosłej kosztuje 12 zł,
- ulgowy dla dzieci od 7 roku życia 6 zł,
- a dzieci poniżej 7 roku życia mają wstęp za darmo.
Można tutaj zobaczyć jak wyglądała XIX-wieczna wieś, z budynkami przeniesionymi z różnych miejsc Wielkopolski. Działki są podzielone na kategorie bardziej zamożnych gospodarzy i mniej. Mamy budynki mieszkalne i gospodarcze, kuźnię, a w centrum jest kościół. Do niektórych domów można wejść. W tych otwartych zupełnie siedzą panie w regionalnych strojach i jeśli dobrze trafimy powiedzą od siebie kilka ciekawostek. Nadal uprawiane są przydomowe ogródki i sady.
Dzieci zastanawiały się dlaczego mieszkania były niskie i ciemne. Dowiedziały się jak wyglądały chodziki sprzed 200 lat, kołyski czy łóżka. Zdziwił je też fakt po co ktokolwiek spał na piecu, czy dlaczego kominy były na środku kuchni z dziurą na wylot (z kuchni było widać niebo). Najbardziej jednak były zaskoczone, że jeśli ktoś nie pracował już (np. babcia), był przenoszony do najgorszej części domu. No i oczywiście, jak ludzie żyli bez prądu.
Na terenie skansenu znajduje się też galeria rzeźby nieprofesjonalnej: Wielkopolska Rzeźba, Wielkopolscy Rzeźbiarze. Można popodziwiać wytwory rąk ludzkich.
W dalszej części mamy również kilka wiatraków,
a także karczmę.
Na zakończenie poszliśmy zobaczyć dworek, który w zestawieniu z ubogimi chatami raził przepychem. Ogród był też piękny, niczym labirynt. Zachęcał do zabawy w chowanego czy, aby się gonić.
W pobliżu dworku znajduje się też z rekonstruowana szkoła.
W tej części skansenu również mamy lokal, gdzie można coś zjeść.
Skansen w Dziekanowicach – gdzie zabrać dzieci na wycieczkę w okolicach Poznania
Spacerowania jest sporo, więc warto wziąć wygodne obuwie i coś do picia. Przy okazji to świetne spotkanie z historią, zarówno tą, dotyczącą Piastów, jak i tą XIX-wieczną. To zawsze jakieś urozmaicenie, prawda?
Przy okazji pobytu w tym miejscu, można też odwiedzić słynne Pola Lednickie, z najbardziej chyba znaną w Polsce rybą.
Szukasz innych miejsc godnych uwagi? Zapraszam do zakładki Recenzje/Miejsca (nie tylko okolice Poznania).
To bardzo fajne i ciekawe miejsce. My lubimy odkrywać takie miejsca w naszym kraju, a jest ich naprawdę sporo. To zapisujemy na listę do odwiedzenia i może w przyszłym roku się uda.
Na pewno nigdy nie przejdę obojętnie obok żadnego skansenu, czy jakkolwiek by się ta atrakcja nazywała. Bardzo lubię takie miejsca.
Nie bardzo lubimy tego typu miejsca, ale może jednak….. 🙂
Akurat planuję odwiedzić okolice Poznania, gdyz mamy tam bardzo dobrych znajomych, których chcemy odwiedzic. Swietna okazja aby sprawdzic miejsce polecane przez ciebie, swietny wpis!
Nawet nie wiedziałam, że w okolicy Poznania jest tyle skansenów. Ja mam zamiar wdzydzki na Kaszubach w tym roku zwiedzić, a w przyszłości także te okołopoznańskie i Biskupin!
W Biskupinie już byliśmy (aczkolwiek to kujawsko-pomorskie), ale chyba bez Wojtka, tak, więc w propozycjach jest.
Czasem taki wyjazd niedaleko jest dużo bardziej wartościowy dla dzieci i ciekawszy niż kolejny wyjazd w góry czy nad morze. Cudze chwalicie swego nie znacie jak to mówią.
Wychodzę z takiego założenia.
Byliśmy tam. W drugim miejscu, w skansenie zabawiliśmy przez cały dzień. Idealna wyprawa dla rodziny z dziećmi.
Dokładnie, a jak się człowiek dotleni.
bardzo lubię takie miejsca i myślę, że bez dzieci też bym się świetnie bawiła 😉 Chociaż pewnie zabrała bym je ze sobą żeby poczuły trochę naszej historii
Dla dzieci to spora różnica
To typowo nasze tereny, więc skansen w Dziekanowicach też odwiedziłyśmy i bardzo polecamy.
A skąd jesteście?
Dokładnie to Trzemeszno k. Gniezna.
Fantastycznie odkrywa się takie atrakcyjne miejsca, okazuje się, że nawet w pobliżu naszego miejsca zamieszkania na wiele z nich można trafić. 🙂
I dlatego mam zamiar się w tym roku dobrze rozejrzeć
Do Poznania nie mam daleko, a że lubię takie drewniane chatki to może będzie okazja wybrać się jeszcze w to lato.
😉