Co roku ta sama zagwozdka? Prezent na Dzień Mamy – co kupić?* Odpowiedź łatwa nie jest, wszystko zależy od tego kto jest darczyńcą. Pomyślicie, że to oczywiste, że dziecko… Jest jednak jedno „ale”. Dziecko może mieć lat 5, a może mieć i 40. W tym poście zobaczycie trzy kategorie pomysłów upominki, a także będziecie mieć okazję skorzystać z niespodzianki dla moich czytelników, jaką jest rabat na jeden z prezentów.

 

Jak już pisałam wcześniej, w poście z dyplomami na Dzień Mamy – nie liczy się prezent, ale pamięć. Wystarczy naprawdę drobnostka, ale jeśli głowicie się nad tym co można wręczyć opiekunce domowego ogniska przy współudziale z tatą (zatem dysponując już „jakimś” budżetem), podpowiadam.

Czas ucieka nieubłaganie. Święto Mamy nie istnieje bez dziecka, więc można podarować jej coś, co nieodzownie z pociechą się łączy – na przykład fotoksiążkę. To prezent w zasadzie na każdą okazję, najważniejszy jest dobór zdjęć. Wymaga nieco pracy i zaangażowania, bo mamy aparaty cyfrowe, pstrykamy milion fotek i musimy je wszystkie przejrzeć by wybrać to co nam odpowiada. Na końcu okazuje się, że nie mamy takiego ujęcia jakiego byśmy potrzebowali, a które ewidentnie by się przydało. Niemniej… sama uwielbiam tego typu pamiątki. Z dziećmi częściej siadam do przeglądania fotoksiążek niż albumów. Dzieci szybko rosną, stanowczo za szybko, zatem taka pamiątka będzie na lata.

Z tej wyjątkowej okazji warto wybrać jak najwięcej radosnych fotografii dzieci z mamą oczywiście. To co je różni tego typu albumy od standardowych to fakt, że możemy umieszczać w nich napisy czy specjalną dedykację – w dowolnym miejscu.

Zaprojektowanie fotoksiążki to naprawdę nic trudnego. Program jest bardzo intuicyjny i jeśli nawet nie chce Wam się siedzieć i samodzielnie wstawiać zdjęć, dopasuje on je automatycznie. Do tego na różne okazje macie gotowe szablony do wyboru.

I teraz obiecania w tytule niespodzianka! Wraz z Printu.pl mamy dla moich czytelników 47% kod rabatowy na zakup fotoksiążki na prezent dla mamy. Wystarczy kliknąć tutaj (klik) i już jest Wasz. A zaoszczędzone pieniążki możecie wydać na coś innego :). Podoba Wam się taka opcja?

Ten prezent będzie idealny zarówno dla młodej mamy jak i dla mamy nieco starszej. Eleganckie pudełko z różnymi rodzajami herbaty. W ostatnim poście pisałam Wam nieco o właściwościach prozdrowotnych tego napoju, a nie od dziś wiadomo, że każde dziecko chce (a przynajmniej powinno chcieć) by jego rodzicielka żyła jak najdłużej w dobrym samopoczuciu. Taki okazjonalny zestaw pięknie się prezentuje i dobrze oddziałuje na organizm. Rozpieszcza zmysły smakiem i aromatem. Posłuży na pewno długo, wystarczy go uzupełniać. Poza tym mamusia zawsze będzie mogła poczęstować swoich gości proponując szeroki wybór – na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. 8 rodzajów herbat w saszetkach zapewniających dłuższą świeżość to opcja, którą warto rozważyć.

Jeśli pomysł wydaje Wam się ciekawy, ale cena już niekoniecznie Wam odpowiada, możecie sięgnąć po coś prostszego. Co prawda nie prezentuje się tak efektownie, ale właściwości ma podobne. W pudełeczku odnajdziecie 6 smaków owocowych. Opcji i mixów jest znacznie więcej, więc sami możecie dopasować swój wybór. Link macie powyżej.

Opcji jest milion. Dzisiaj grawerują niemalże wszystko. Jeśli mama lubi kwiaty – można pokusić się o wazon z unikalnym napisem, filiżankę z dedykacją czy choćby breloczek do kluczy. Sama w ubiegłym roku postawiłam na prezent użyteczny (ale z okazji dnia taty): zestaw pióro + długopis w etui, który możecie zobaczyć tutaj. Naprawdę kosztował niewiele, a obdarowanego ucieszył.

Jest jeszcze jedna opcja. Większość kobiet kocha biżuterię. Poszalałam z tym pomysłem, prawda? Ale tatko może przecież nieco zaszaleć . I wcale nie trzeba wydawać milionów monet, bo opcji jest sporo. Można po prostu zakupić zawieszki z pierwszymi literami imion dzieci (do założenia na bransoletkę lub łańcuszek), albo poświęcić więcej i kupić coś grawerowanego. Powiem Wam szczerze, że odkąd urodziłam drugie dziecko wzdychałam i ciągle powtarzałam na głos, że bardzo mi się podobają stópki dzieci z imionami (w maju szczególnie). Nie macie pojęcia ile musiałam się nawzdychać. 2,5 roku! Co prawda ten upominek dostałam z innej okazji, ale praktycznie się z nim nie rozstaję i uważam, że może być strzałem w 10! Zależy jaki kto ma budżet .

Jakie Wy kupujecie prezenty swoim mamom? Co by je ucieszyło? Wspólny obiad w restauracji, bilety do teatru, wizyta w SPA? Jako dorośli możemy pozwolić sobie na więcej w podziękowaniu za trud wychowania. Niejednokrotnie przecież nasze mamy pomagają nam w opiece nad naszymi dziećmi, kiedy pracujemy czy zachodzi taka potrzeba więc przy tej okazji warto je nagrodzić bardziej.

A Wy drogie mamy czytelniczki co chciałybyście dostać zakładając, że tata planuje spisek z dziećmi i okazuje swoją hojność szacunek dla naszej roli? 🙂