Ubongo, to jedna z gier, w które gramy najczęściej. Uwielbiają ja moje dzieci, a i my chętnie uczestniczymy w tych rozgrywkach, dlatego kiedy pojawiła się nowa odsłona Ubongo Lines, w zasadzie nie wahałam się ani chwili.
Ubongo Lines – zawartość gry
„Podstawowe” Ubongo wzoruje się na tetrisie i moim zdaniem jest łatwiejsze niż opcja Lines. Oto co znajdziemy w zestawie:
- 162 dwustronne karty w 4 kolorach o różnym stopniu trudności;
- 32 klocki (po 8 w tym samym kolorze)
- klepsydrę,
- woreczek,
- tor rund,
58 klejnotów (w 4 kolorach).
Zasady gry Ubongo Lines
Gra przeznaczona jest dla maksymalnie 4 graczy, proponowany wiek 8-108 lat. Każdy gracz otrzymuje komplet klocków w wybranym przez siebie kolorze, są one oznaczone cyframi od 1 do 8.
Decydujemy na jakim poziomie chcemy grać: najłatwiejsze układy są na kartach zielonych, później żółtych, pomarańczowych i najtrudniejsze są czerwone.
Na torze rund układamy 9 bursztynów i 9 szafirów – to dodatkowa nagroda i licznik rund.
Klepsydra służy do odliczania czasu.
Wybieramy kartę do rundy. Oznaczenia liczbowe pokazują nam jakich klocków musimy użyć do rozgrywki. Wyszukujemy je i próbujemy jak najszybciej ułożyć wzór przedstawiony na karcie, dokładnie w takim układzie jak go widzimy patrząc od swojej strony. Możemy mieć tylko dwie warstwy i żaden element nie powinien wystawać, ani być ułożony tylko na jednej warstwie.
Gracz, który dokona tego jako pierwszy woła: „Ubongo”, zakrywa swój wzór i obraca klepsydrę. Pozostali muszą się zmieścić w czasie przez nią odliczanym. Grę przerywamy, gdy piasek się przesypie lub gdy wszyscy ułożą wzór.
Punktacja:
- najszybszy gracz otrzymuje nagrodę – szafir z toru rund i losuje klejnot z woreczka;
- drugi gracz otrzymuje bursztyn i losuje klejnot z woreczka
- trzeci i czwart gracz losują klejnot z woreczka.
Jeśli ktoś nie wykonał zadania pozostaje bez punktu.
Po 9 rundach kończymy rozgrywkę i podliczamy punty:
- rubin – 4 punkty;
- szafir – 3 punkty;
- szmaragd – 6 punktów;
- bursztyn – 3 punkty.
Zatem zwycięzcę poznajemy dopiero po zsumowaniu wyników.
Wrażenia z gry
Przyznam szczerze, że zasady są proste, ale wykonanie zadania wcale już takie łatwe nie jest… Tym bardziej, gdy ścigamy się z czasem. Na początku najmłoszy się bardzo irytował, ale i mi nie szło najlepiej. Wszystko jest kwestią wprawy – im więcej gramy tym sprawniej idzie nam układanie wzorów. To świetna gimnastyka dla mózgu.
Wcale nie jest to taka łatwa gra jak wygląda! Lubię takie logiczne łamigłówki dla całej rodziny. Tej jeszcze nie mamy, ale może w prezencie światecznym się znajdzie.
Też się zdziwiłam, że nie jest taka prosta
Coraz więcej tej gry na blogach, Sezon jesienno- zimowy to idealny czas na nie.
To fakt
Ta gra to świetna opcja na miłe spędzenie długich jesiennych wieczorów 🙂
Też 🙂
Początkowo gra nie jest za łatwa, ale każda kolejna runda przybliża uczestnika do sprawności.
Gimnastyka mózgu