Nasza kolekcja Wadera wzbogaciła się ostatnio o dwa nowe egzemplarze – niezniszczalne Giganty. Nieco zdublowane, ale w innej kolorystyce. Cóż – przynajmniej nie będzie kłótni. Pierwszy zestaw Wojtek dostał na gwiazdkę od swojej chrzestnej i wiedziałam, że to będzie hit. W mojej rodzinie każdy już każdy wie, że w zabawkach tej firmy jestem zakochana są zakochane moje pociechy – powtarzam się jak katarynka, ale nic na to nie poradzę. Drugi też dostaliśmy w prezencie. Od chwili rozpakowania stał się on nową miłością (zwłaszcza Młodego) – do jakiego stopnia przekonacie się jeśli dotrwacie do końca postu.
Niezniszczalne Giganty
Tym razem do naszego sporego zestawu aut Wadera dołączyła wywrotka Gigant Farmer oraz przyczepa z tej samej kolekcji. Nazwa serii jest adekwatna do jej gabarytów. Zabawki te przeznaczone jest dla dzieci powyżej 1 roku życia. Farmera zakupicie w kolorystyce zielono-srebrnej, jednak firma oferuje bogatszą gamę kolorystyczną Giganta, nawet w wersji dla dziewczynek w odcieniach różu. Giganty są bardzo realistyczne i mają kilka fajnych funkcji.
Wywrotka Gigant Farmer
Wywrotka ma udźwig (uwaga!) 150 kg, Co prawda ani sama, ani z Wojtkiem tyle nie ważę, ale swobodnie usiedliśmy – nic się nie stało, nawet gdy Hania do nas dołączyła.
Przyczepa wywrotki jest bardzo pojemna, można ją podnieść by wysypać załadunek. Sposób odblokowania widoczny jest poniżej:
Z przodu jest zaczep by zamontować np. sznurek, aby dziecko mogło ciągnąć ciężarówkę za sobą.
Kreatywność dzieci nie zna granic, więc na równych powierzchniach rozpędzają się pchając wywrotkę, a później szybko wskakują na przyczepę… i jadą. Gdyby zsumować pokonaną odległość – potrafią przejechać w ten sposób kilka kilometrów na małym odcinku. Ale na ich twarzach w ogóle nie widać zmęczenia…
Przyczepa Gigant Farmer
Przyczepa ma nieco mniejszy udźwig, ale wystarczający według mnie – 60 kg. Możecie mi wierzyć na słowo – wytrzymuje 🙂 Można doczepić ją do wywrotki lub zamontować rączkę, która ułatwia dziecku prowadzenie.
Małym mankamentem jest to, że przyczepa zamontowana do wywrotki często się odczepia – tutaj przydałaby się jakaś blokada.
I tutaj muszę powiedzieć, że montaż jest lepszy niż w poprzedniej wersji. Poniżej możecie porównać. Farmer ma rączkę wciskaną, aby ją wyjąć wystarczy ścisnąć plastik blokujący. Z kolei w wersji starszej (niebiesko-czerwonej) potrzebny był klips, który niestety łatwo zgubić. Zatem uważam, że to zmiana na plus.
Tył przyczepy jest otwierany, co także ułatwia wysypanie zawartości.
Każdy z tych pojazdów zapewnia wiele różnych opcji zabaw:
– można je zabrać na zwykły spacer;
– jeśli idziemy do pobliskiego sklepu, mamy środek do transportowania zakupów,
– gdy maluch się zmęczy, może wygodnie usiąść i ma dodatkową frajdę, że rodzic pełni funkcję konia pociągowego 🙂
– idąc na plac zabaw mamy nieograniczone możliwości – nie musimy nosić w rękach wiaderek, łopatek i innych gadżetów, dodatkowo zanim dziecko napełni przyczepy mija sporo czasu – a uwierzcie maluchy robią to z ogromnym zapałem (czyt. rodzic odpoczywa). Co prawda nie są w stanie uciągnąć załadowanych pojazdów, ale wtedy muszą pozbyć się zbędnego balastu.
Jeśli mamy dwójkę szkrabów edukujemy je. Dajemy zadanie typu: sprawdźcie gdzie zmieści się więcej piasku – na wywrotce czy w przyczepie. Wręczamy im takie same wiaderka (jeśli potrafią liczyć) i sprawdzamy (pomoc mamy czy taty wśród młodszych mile widziana). Warto wykorzystać np. kamyki – jedno wsypane wiaderko – jeden kamyk. Na końcu sumujemy i porównujemy.
A oto dowód, że młody zakochał się w wywrotce od pierwszego wejrzenia… Nie mogłam nie zrobić zdjęcia, gdy zobaczyłam jak pościelił sobie nowy nabytek… Zgodzicie się ze mną, że pomysłowe to moje dziecko. Sama chyba nie wpadłabym, żeby tak zastosować wywrotkę, nie mógł się z nią po prostu rozstać…
Jeśli zastanawiacie się nad kupnem trwałej zabawki, a macie pewność, że obdarowany ma dość miejsca na jej przechowywanie – polecam z czystym sumieniem. Uważam, że cena jest atrakcyjna w stosunku do jakości.
Zgadzam się co do jakości produktow tej firmy!
Niech ktoś zaprzeczy 🙂
Wow, super pojazdy!
Zdecydowanie super
Fajna ta wywrotka zwłaszcza z przyczepką 🙂 My mamy innej firmy, ale udźwig podobny nie do zniszczenia. A i ile zabawy z takim samochodem 😉
Całe mnóstwo 🙂
Świetne są. My mamy 2 duże auta z tego typu, dzieci na nich siadają i jeżdżą, jak na razie jakoś się trzymają. 😉
W moim przedszkolu te auta przechodzą takie testy od 6 lat, że głowa mała 🙂
Fajne te zabawki. Podobną mamy, chyba nawet też tej firmy:)
Wybór mają spory 🙂