Do tej pory „gwiazdą” mojego bloga była Hania, tym razem dla odmiany będzie post z wyłącznym udziałem Wojtka. Chciałabym Wam przedstawić książeczkę, z którą ostatnio spędza on bardzo dużo czasu: chodzi z nią wszędzie, nawet z nią zasypia :).
„Pojazdy”
z serii Ciekawski Maluch Wydawnictwa Ameet.
To idealna książeczka dla maluszka. Przeznaczona jest dla dzieci powyżej 2 roku życia, ale ja nigdy nie trzymam się sztywno ram przedziału wiekowego 🙂 Ma kartonowe strony, więc bez obaw mój syn może ją „czytać”.
Jak na chłopca przystało Młody będzie chyba fanem motoryzacji, więc lektura jak najbardziej przypadła mu do gustu. Format jest nieduży, w sam raz do małych rączek, kolorowe obrazki przykuwają uwagę, a tematyka… strzał w 10. Tekstu nie ma zbyt wiele: na każdej stronie znajduje się tylko nazwa pojazdu (jest ich 14). Fakt ten można wykorzystać do nauki globalnego odczytywania wyrazów (wg Glenna Domana tę metodę można stosować już od 6 miesiąca życia).
Na końcu są zagadki sprawdzające wiedzę i spostrzegawczość dziecka, uczące logicznego myślenia. Tutaj głównie odpowiada Hania, ponieważ Wojtek jeszcze nie mówi, a na tym etapie łamigłówki są dla niego niezbyt zrozumiałe.
Niemniej książeczkę wykorzystuję do zabaw: mój synek zna już nazwy pojazdów, więc bawię się z nim w dwojaki sposób:
1. Szykuję różne pojazdy, a jego zadaniem jest wskazanie takiego, jaki jest na ilustracji.
2. Kładę przed nim konkretny pojazd i proszę, aby odszukał go w książeczce.
Muszę Wam powiedzieć, że radzi sobie całkiem nieźle.
Co jeszcze jest plusem tej lektury? Bohaterowie z bajek Disney’a. Młody jeszcze ich nie zna, a Hania bez problemu wskazuje: Donalda, Lilo, Mickiego i Goofy’ego. Poza nimi są jeszcze: Zygzag McQueen, Potwory i spółka, Ołowiane żołnierzyki, Dumbo, Nemo, Maks z Iniemamocni (tej informacji musiałam wyszukać :)), 101 Dalmatyńczyków, Mrówki, Piotruś Pan i Traktor. Oczywiście można poprosić by maluch wskazał np. słonia, kaczkę, mysz czy psa, naśladował odgłosy itd. Starsze dzieci mogą przeliczać elementy.
Mała książeczka, a możliwości bardzo wiele…
Lubicie takie „proste” lektury?
Lubicie takie „proste” lektury?
Ekstra książeczka! Na pewno znajdzie się niebawem i u Nas :)) choć nie spełniamy jeszcze kryterium wiekowego ale podobnie do Was sztywno się ich nie trzymamy 🙂 najważniejsze, żeby było szczęśliwie i bezpiecznie 🙂
pozdrawiamy serdecznie
http://www.szczescienasze.pl
Jest fajna. Podejrzewam, że i moją córkę by zainteresowała ta książeczka ona też uwielbia samochody. 🙂
Pozdrawiam
Pewnie 🙂
Fajna książeczka 🙂 Fajny pomysł z tymi postaciami z bajek 😉
Tak, dzieci chętnie sięgają po to co już znają 🙂
Mój Filip chybaby zwariował ze szczęścia! Muszę mu taką kupić 😉 W końcu fan wszystkiego co ma koła powinien mieć też książeczki o pojazdach.
Droga nie jest więc polecam 🙂