Kolejna gra, którą polecam „Mała wielka myszka” pary-przeciwieństwa Wydawnictwa Granna
Zabawa ta doskonale rozwija spostrzegawczość i logiczne myślenie. Pomaga w zrozumieniu czym są przeciwieństwa.
O ile przy pierwszym kontakcie z grą okazało się, iż elementów jest dla Hani „za dużo”, o tyle po wskazaniu dwóch przykładów nie był to już żaden problem.
Główną podpowiedzią dobierania par jest tutaj kolor tła, ewentualnie ubiór myszki. Kolejną logiczne dopasowanie dwóch elementów, gdy obrazki mają takie same tło.
I tak dziecko na zasadzie skojarzeń próbuje opisać co widzi (np. cicho-głośno, rozebrany-ubrany, chory-zdrowy, czarna owca-biała owca/kapelusz na głowie-kapelusz w ręce, duży-mały- pełen-pusty, grzeczny-niegrzeczny/ anioł-diabeł, smutny-wesoły, lekki-ciężki, dzień-noc, gruby-chudy itd.). Niektóre obrazki można zróżnicować na więcej niż jeden sposób. Odkąd pokazałam Hani w przedszkolu tę grę, bardzo chętnie po nią sięga.
Dodatkowy plus – można bawić się indywidualnie lub zespołowo. W drugim przypadku uczymy zasad fair-play oraz umiejętności przegrywania. Zawsze jedna z kart pary ma na odwrocie smutną myszkę z pustym koszykiem koloru niebieskiego a druga wesołą z pełnym koszykiem koloru czerwonego. W związku z tym można grać na zasadzie memory rozwijając tym samym pamięć.
Par jest 27 (trzy karty po doborze zostały bez par więc na zdjęciu widzicie 24).
Cena około 14 zł, czasem gry z tej serii pojawiają się w Biedronce.
W najprostszej wersji można taką grę stworzyć samodzielnie. Pamiętacie? Jeśli nie odsyłam Was do starego postu 🙂
***
Post nie jest sponsorowany, wyrażam tylko swoją opinię.
Dzieci uwielbiają takie gry, super, że można z tego zrobić memory. Sama bym zagrała 🙂
To jest moja ulubiona zabawa z dzieciństwa. Miałam tych kart pełno. Teraz nie wiadomo czemu nie ma ani jednej gry.
Jako dziecko uwielbiałam memory i inne gry planszowe. Oby Oli tez podzielał tą pasję. 🙂
Moja Ania uwielbia przeciwieństwa. Mamy karty z jakiejś "starej" gry po kuzynostwie i rzeczywiście zabawa jest przednia 🙂