Sudoku to niezła gimnastyka dla mózgu. Dla tych z Was, którzy nie orientują się czym jest ten rodzaj łamigłówki wyjaśnię: to metoda uzupełnienia diagramu, umieścić odpowiednie symbole (liczby etc.) w taki sposób by nie powtórzyły się w wierszach lub kolumnach (które zawsze są w takich samych ilościach).
Wyjaśnienie może trochę zagmatwane. Dla przykładu:
Wyjaśnienie może trochę zagmatwane. Dla przykładu:
Postanowiłam spróbować tej zabawy z Hanią. Oczywiście zaczęłam od najprostszego diagramu 3×3. Wykorzystałam do tego piankowe elementy. Szczerze – nie miałam najmniejszego pojęcia czy sobie z tym poradzi – to dość trudne zadanie do wyjaśnienia.
Do próby pierwszej użyłam serduszek, motylków i kwiatków.
Najpierw ułożyłam trzy różne elementy w poziomie, resztę miała dołożyć sama. Zadanie poszło gładko i bardzo jej się spodobało.
Drugie podejście: po skosie ułożyłam tylko serduszka, Hania dokładała motyle i kwiaty. I tym razem obyło się bez przeszkód.
Postanowiłam zatem zwiększyć trudność i narysowałam diagram 4×4. Z racji, iż nie miałam już pianek, które by się diametralnie różniły użyłam motylków w dwóch kolorach.
Tym razem już tak łatwo nie było. Pierwsze dwa wiersze ułożyła bez przeszkód. Schody pojawiły się jednak w trzecim wierszu. Tutaj widać, że w ostatniej kratce trzeciego wiersza pasuje kwiatek, jednak ze względu na to, że w kolumnie by się powtórzył nie mógł zostać użyty.
Podjęłyśmy kolejną próbę, już na wyższym stole bo do akcji wkroczył najmłodszy pomocnik. Drugi rząd to fraszka, więc zaczynało ją to nudzić (zdj.1). Do czasu…
Jak widać na zdj. 4, w wolnej kratce trzeciego wiersza wypadałoby położyć różowego motyla, jednak patrząc na kolumny, okazało się, że to niemożliwe. Z kolei w wierszu 4 w kratce 2 i 3 pasowałby tylko różowy motyl (patrząc na kolumny) – który też nie mógł się powtórzyć. Najlepszym wyjściem było zlikwidowanie całego 3 i 4 wiersza i ponowne podjęcie próby…
… ale Hania stwierdziła, że woli zacząć od początku, więc zostawiłyśmy tylko pierwszy. Jej wybór. Całość udało się ułożyć za trzecim podejściem.
Lubicie takie łamigłówki? Ja uwielbiam!
Zaskakujesz mnie na każdym kroku kolejnymi genialnymi pomysłami. 😉
Dzięki. To wyszło tak… spontanicznie 🙂
Ale rewelacyjny pomysł! Jesteś mega pomysłowa, a to jest świetna, rozwojowa zabawa. Uwielbiam takie zabawy! Skąd masz ta piankowe elementy?
Kiedyś kupowałam na allegro bardzo wiele elementów dekoracyjnych, m.in. taki zestaw, ale dostaniesz go w każdym papierniczym :). Tak naprawdę możesz wykorzystać wszystko: cekiny, naklejki, guziczki, kształty, klocki. Możliwości jest nieskończenie wiele 🙂