W mojej szafce zgromadziło się sporo puszek i wysokich pudełek po lodach. Kiedy jest już ich za dużo trzeba znaleźć dla nich jakieś przeznaczenie. Ponieważ w weekend miałam więcej czasu niż zwykle bo starsze dziecko od tygodnia się urlopuje, zabrałam się do pracy. W sobotę próbowałam kupić w mojej mieścinie wełnę w różnych kolorach, ale nigdzie jej nie dostałam. Popołudniu skoczyliśmy do marketu budowlanego, gdzie zaopatrzyłam się w sznurek, a po powrocie zaczęłam działać. Przedstawiam Wam zatem efekty: jak wykorzystać puszki i inne pojemniki?
DIY: Jak wykorzystać puszki i inne pojemniki
W zasadzie puszka czy pojemnik z wieczkiem obronią same siebie, bo można w środku schować wszystkie drobiazgi, a potem całość wrzucić do szafki lub szuflady. Ale jeśli je udekorujemy będą spełniać funkcję praktyczną i równocześnie zdobiącą np. półkę.
Z puszek powstały już u nas między innymi lampiony (klik) czy pojemniki zdobione masą papierową (klik). Tym razem do akcji wkraczają różnego rodzaju sznurki. Oto czego będziemy potrzebować oprócz nich:
– klej magic lub klej na gorąco
– tasiemki, wstążki, cekiny, guziczki – do zdobień,
– opcjonalnie barwnik i miska z wodą – wyjaśnię po co nieco niżej.
Zanim kupiłam kolorowy sznurek we wspomnianym markecie, w domu znalazłam tylko szpulkę w kolorze białym. Potrzeba matką wynalazku… Miałam taką ochotę pokombinować, że przypomniałam sobie, że mam także barwnik do jajek wielkanocnych. Zatem wzięłam plastikowy pojemnik po lodach, wspomniany sznurek i zaczęłam działać.
Pudełeczko owijamy ciasno od dołu, kleju używamy tylko na rozpoczęcie i zakończenie pracy. Im ciaśniej tym lepiej – szpary nie wyglądają ładnie. Mogłabym zostawić kubek biały, ale w tej wersji do mnie nie przemawiał.
Rozrobiłam więc barwnik do jajek wielkanocnych i zafarbowałam kubek. Następnie odstawiłam go do wyschnięcia, a w międzyczasie zdążyłam pojechałam na zakupy.
Na środku kubeczka przykleiłam wstążkę, a następnie zrobiłam kokardkę, która trafiła na łączenie, maskując je.
Na kokardce usiadł motylek, a dwa inne fruwały nad i pod wstążką.
Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu sznurek czerwony w zestawieniu z puszką.
Działania, które podejmujemy są dokładnie takie same jak wyżej. Plus jest taki, że pierwsza warstwa nam się nie zsuwa, dzięki „budowie” puszki.
Żeby ją ozdobić wykorzystałam białą tasiemkę w kształcie fali ze złoceniami. Zrobiłam dwie „linie” zachowując odstęp.
Pomiędzy nimi poprzyklejałam kwiatki z tasiemki w kolorze niebieskim.
Efekt, przynajmniej mi, bardzo się podoba. Z racji, iż jestem maniaczką i mam w domu pełno ozdób: cekinów, guzików i małych przedmiotów, które wykorzystuję do robótek ręcznych, zrobię sobie jeszcze kilka takich pudełek i będę w nich chować te rzeczy. Do zdjęć poglądowych wykorzystałam to co było po ręką, czyli kredki i pisaki.
A Wy macie pomysł jak wykorzystać puszki i inne pojemniki? Do tego typu prac nadadzą się i słoiczki, które będą się pięknie prezentować jako wazoniki. Co byście włożyli do swoich wytworów? Macie ogólnie cierpliwość i lubicie tworzyć coś z niczego czy wolicie gotowce?
Bardzo ciekawy pomysł i ładny efekt.
Jeśli chodzi o dzieci, nie przed wszystkim można je uchronić, macie jakieś pomysły jak zminimalizować ostrość brzegu puszki, tak, żeby rączki nie zostały pocięte??
W przypadku puszek po mleku modyfikowanym nie ma ostrych krawędzi, którymi dziecko mogłoby sobie rozciąć rączkę.
super pomysł a wykonanie mistrzostwo:)
Bardzo fajny pomysl na drugie życie starych pudełeczek 🙂
Niby proste i nieskomplikowane ale dla mnie wszelakie rękodzieło to wyczyn :).
Świetny pomysł! Nie mam takich zdolności, ani takiej wyobraźni, ale lubię jak starym rzeczom nadaje się nowe życie 🙂