Masy plastycznie to świetny sposób na ćwiczenie motoryki małej i rozwijanie kreatywności. Jeśli nie macie pod ręką plasteliny, modeliny, ciastoliny, na pewno znajdziecie w domu mąkę i sól. Masę solną robię zawsze z równych proporcji mąki i drobnej soli, wody dodaję na oko tyle, aby uzyskać odpowiednią konsystencję.
Co można ulepić z masy solnej?
Pytanie jest banalne, bo można zrobić wszystko. Co jednak w sytuacji, gdy dziecko mówi: ale ja tak nie umiem! Taki argument słyszę najczęściej z ust syna. Zachęcam by spróbował zrobić to na co ma ochotę lub urządzam mu krótki instruktaż, jak w tym przypadku. Okazuje się, że to całkiem proste i każdy to potrafi!
Jak zrobić z masy solnej: kwiaty, ptaki i rybki?
Poniżej przedstawiam Wam trzy sposoby: znajdziecie tutoriale na zrobienie kwiatków, ptaszków i rybek.
Zaczniemy od kwiatów – temat na czasie, bo wiosna zbliża się dużymi krokami. Przyda nam się np. plastikowy nożyk z zabawek (może być też linijka).
Formujemy z masy solnej wałek i rozgniatamy go w taki sposób, aby powstał długi prostokąt. Nacinamy go w równych odstępach – w sposób, który widoczny jest na zdjęciu. Następnie pomiędzy nacięciami robimy nożykiem „wgłębienia”. Całość rolujemy (zwijamy).
Następnie odchylamy i formujemy nieco płatki kwiatka i odstawiamy całość do wyschnięcia (nam wystarczył 1 dzień na parapecie).
Jak zrobić ptaka?
Formujemy kulkę i rozgniatamy ją by stworzyć owal. Nożykiem robimy dość gęste wgłębienia po jednej stronie. Rozcinamy 2-3 środkowe.
Zaginamy je do wewnątrz, odwracamy naszą masę i rolujemy do miejsca w którym mamy „dziurę”. Unosimy całość i zwijamy w (sugerujcie się zdjęciami). Nacięte części utworzą skrzydełka. Z fragmentu który zaginaliśmy na początku formujemy głowę z dzióbkiem.
Wykałaczką robimy oczka i wypełniamy je np. plasteliną.
Rybki z masy solnej
Część masy barwimy barwnikiem spożywczym. Robimy dwa wałki, jeden nieco dłuższy. Dokładamy je do siebie i zwijamy ślimaka. Całość spłaszczamy, tworząc koło, które następnie składamy na pół (jak przy pierogach).
Nożykiem rozcinamy środek od zaokrąglonej strony, a następnie robimy po trzy nacięcia po obu stronach. Rozdzielamy nieco prawą część od lewej.
Małym widelczykiem robimy wzorki na końcówce rozcięć, a następnie formujemy zakończenia palcami. W miejscu gdzie kończą się nacięcia „zgniatamy” trochę rybkę po obu stronach. Używamy słomki by zrobić łuski, tworzymy oczko i gotowe.
Kiedy wszystko wyschnie możemy pokolorować nasze dzieła na przykład pisakami.
Więcej pomysłów znajdziecie w zakładce Działamy/DIY.
Jako dziecko często robiłam figurki z masy solnej, ostatnio też zrobiłam ją z moim synkiem. Powstały tylko takie podstawowe kształty i figurki, ale kto wie, może kiedyś zrobimy również takie fajne jak pokazujesz. 🙂
A w takie prace chętnie bawiłam się z moimi dziećmi, lepiliśmy najróżniejsze elementy, sporo było przy tym radości i śmiechu, nie zawsze wychodziło to, co sobie zakładaliśmy. 🙂
O właśnie przypomniałaś mi o masie solnej 🙂 Muszę koniecznie z synem się tak pobawić 🙂 Cudownie Wam wyszły te kwiatuszki i ptaszki 🙂
Świetna instrukcja, nawet dla nas laików 😀 Choć lubimy masę solną, nie robiliśmy nigdy ptaków- myślałam, że jest to dużo trudniejsze 🙂
To prawda z masy solnej można wiele różnych rzeczy zrobić, pamiętam jak wazony robiłyśmy
Och te rybki są przepiękne! Jak tylko ogarniemy program nauczania, i ćwiczenia, to bierzemy się za robienie rybek 🙂
Aż mi się przypomniały czasu dzieciństwa, gdy sama robiłam takie rzeczy. To była bardzo dobra zabawa i miło ją wspominam. Świetne rzeczy tworzycie 🙂
Bardzo miło wspominam zabawy masą solną w dzieciństwie 🙂 Zwłaszcza, kiedy robiłam z mamą ozdoby na choinkę, a potem własnoręcznie je malowałyśmy 🙂 Jest to świetny sposób rozwijania kreatywności u dzieci 😉
do tej zabawy brakuje mi najważniejszego… farby! jakoś nie było okazji kupić, ale teraz z chęcią bym się tak pobawiła z dzieciakami, moze dostanę gdzieś w okolicy te farby 😉
Ojj ja mam z nią złe wspomnienia. Kiedyś próbowałam podgrzać pierogi mrożone w mikrofali… wyszły jak z masy solnej. Od tego czasu jak widzę tą masę to mam mdłości:D
Uwielbiam masę z soli. Jest to genialny sposób aby spędzić czas kreatywnie, jedyny minus – nie lubię sprzątać po tym wszystkim. Bo znając moje szczęście jest potem wszystko brudne i w masie. Wasze prace wyglądają naprawdę fajnie!
Pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam bawić się w masie solnej. Choć talentu do tworzenia czegokolwiek, nawet po latach nie mama, to i tak uważam, to za świetną zabawę.