W czasie deszczu dzieci się nudzą… Niestety 🙁 A jeśli ma się pod dachem piątkę (2 swoją i 3 gości), którą dodatkowo przy takiej pogodzie rozpiera energia, trzeba znaleźć sposób, by chwilę ich czymś zająć. W takich sytuacjach ubolewam nad faktem, że nie mamy zadaszenia tarasu, bo można by ich na trochę „wygonić”, a nawet coś pokombinować na świeżym powietrzu. Cóż, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Zatem w deszczowej tematyce zabraliśmy się za tworzenie parasoli.
Z racji, iż dzieci są w wieku od 3-8 lat, każdemu dałam prawo wyboru i przyznam szczerze, że Wujkiem Google, pomógł mi przy wyszukaniu pomysłu dla najstarszego.
Wykorzystaliśmy:
1. Parasol z kół origami:
– 4 papierowe koła równej wielkości,
– kolorową kartkę (małą),
– kartkę A4 białą,
– nożyczki,
– klej.
2. Parasole z talerzyków papierowych
– papierowy talerz (może być kolorowy, wtedy pomijamy etap dekorowania),
– nożyczki,
– elementy do dekoracji: pianki i cekiny,
– klej magic,
– zszywacz,
– drucik kreatywny,
– ołówek,
– linijka.
3. Parasol origami:
– kartkę A4 (dwa kolory),
– klej magic.
Wykonanie:
1. Parasol z kół origami (wykonanie mojej siostrzenicy)
Wszystkie koła zginamy na pół.
Następnie przyklejamy je na kartkę (dwa w jedną stronę, dwa w drugą – jak widać na zdjęciu). Następnie wycinamy laseczkę, mocujemy i voilà:
2. Parasole z papierowych talerzyków (Hania i mój siostrzeniec).
Najłatwiej najpierw przeciąć talerzyki na pół. W tym celu właśnie potrzebna jest linijka i ołówek. Kolejny krok to narysowanie „łuczków” i również ich wycięcie na każdej połówce.
Następnie na środku każdej części rysujemy linię do nacięcia (jedną od strony łuczków, drugą od przeciwnej strony). Uwaga – nie rozcinamy całego talerzyka, bo mój siostrzeniec się zagalopował, z opresji ratowała go jego mama 🙂 Ozdabiamy w dowolny sposób i nakładamy na siebie obie części (rozcięcia).
Na koniec przytwierdzamy zszywaczem drucik kreatywny, który wyginamy na końcówce. i tak prezentuje się całość:
3. Ostatni najtrudniejszy parasol (wykonanie mojego siostrzeńca). Jeśli mój tutorial za dużo Wam nie powie polecam filmik z YouTube Manualidades Muri – „Origami – Papiroflexia. Totorial. Paraguas, Facil y rapido”).
Z prostokątnej kartki robimy kwadrat. Posłużę się starym zdjęciem pochodzącym z mojej instrukcji dot. tworzenia tangramu). Prostokąt, który zostanie odcinamy – możemy później go wykorzystać lub wyciąć podobny w innym kolorze.
Po tym zabiegu jedną przekątną już mamy. Tworzymy zatem drugą, a następnie rozkładamy kartkę i składamy ją na pół (krawędziami do siebie – w obie strony).
I teraz zdecydowanie najtrudniejsze do wytłumaczenia. Zabrzmi niczym masło maślane.
Kładziemy rozłożony kwadrat wierzchołkiem do siebie. Łapiemy za dwa wierzchołki równoległe do nas i dokładamy je do tego, który jest najbliżej nas, wykorzystując zrobione wcześniej zagięcia. Całość powinna ładnie się złożyć.
O w taki sposób:
Następnie jedną część (z prawej) zaginamy do środka w taki sposób jak na zdjęciu. Wkładamy palce w środek zagiętej części i unosimy całość, aż do przekątnej naszego kwadratu, by zagiąć wszystko do wierzchołka z lewej. Później łapiemy z lewej i zaginamy w przeciwną stronę. (I uważam, że to jest zbyt skomplikowany opis… Najlepiej zobaczyć to na filmiku…). Zabieg powtarzamy od wierzchołka z lewej strony.
Odwracamy nasz kwadrat na drugą stronę i robimy to samo i z prawej i z lewej.
Powstanie nam deltoid. Ustawiamy go do siebie w taki sposób, aby u góry mieć mniejszą część. Zaginamy jeden trójkąt w sposób widoczny na zdjęciu, a następnie chowamy go w środek (takie trójkąty są 4, powtarzamy zabieg na każdym).
Przechodzimy do prostokąta, o którym była mowa na początku, składamy go jak wachlarz (możemy zrolować a na końcu zdusić). Będzie to laseczka parasola więc jeden z końców zaginamy.
Otwieramy nasz parasol i na środek wyciskamy klej, w który wkładamy laseczkę. Później całość składamy z powrotem.
Powstanie taka parasolka.
To był najtrudniejszy do wytłumaczenia tutorial w historii mojego bloga. Jeśli go zrozumiecie bez odtwarzania filmu – JESTEŚCIE MISTRZAMI! Przepraszam za zawiłość.
Podobają Wam się dzieła moich podopiecznych?
Świetny pomysł, koniecznie kiedyś wypróbujemy 🙂
🙂
Bardzo fajne pomysły na parasole domowej roboty 🙂
Pomysł był konieczny w takich warunkach 🙂