Wszelkie kulanie, rozgniatanie, modelowanie plasteliny i innych mas korzystnie wpływa na rozwój małych rączek, usprawniając je. Ale to nie jedyna zaleta. Maluchy to uwielbiają, a ponadto:
– przy tego typu zabawach dziecko uczy się koncentracji uwagi na danej czynności przez dłuższy czas;
– równoczesne używanie do 'pracy’ dwóch rąk angażuje obie półkule mózgowe;
– dziecko rozwija wyobraźnię, logiczne myślenie, umiejętność analizowania i odczuwa wiele przyjemności,
– wytwory można wykorzystać do zabaw matematycznych, rozbudzania zainteresowań przyrodniczych i wielu innych rzeczy.
– przy tego typu zabawach dziecko uczy się koncentracji uwagi na danej czynności przez dłuższy czas;
– równoczesne używanie do 'pracy’ dwóch rąk angażuje obie półkule mózgowe;
– dziecko rozwija wyobraźnię, logiczne myślenie, umiejętność analizowania i odczuwa wiele przyjemności,
– wytwory można wykorzystać do zabaw matematycznych, rozbudzania zainteresowań przyrodniczych i wielu innych rzeczy.
Jak pewnie zauważyliście, w tym tygodniu dużo u nas o łące… Zatem ponadprogramowo w domu zaczęłyśmy lepić to, co chciała Hania. Sama lubię zabawę plasteliną, zatem zaproponowałam jej by odwzorowywała sposób w jaki wykonać różne stworzonka.
Ślimak:
1. Wałkujemy plastelinę, a następnie zwijamy ją 'w ślimaczka’.
2. Delikatnie rozpłaszczamy spód.
3. Formujemy dwa rogi i mocujemy.
Po lewej wzór po prawej ślimak Hani |
Osa:
1. Formujemy dwa wałeczki z plasteliny – żółty i czarny.
2. Drewnianym nożykiem kroimy je, a następnie łączymy kolory naprzemiennie i wałkujemy, aby nie korpus był 'równy’.
3. Robimy dwie kuleczki i rozgniatamy je – mocujemy jako skrzydełka.
4. Na koniec formujemy czułki i żądełko.
Po lewej osa Hani po prawej wzór |
Żaba:
1. Lepimy dużą zieloną kulkę, a następnie dwie małe.
2. Na małe kuleczki doczepiamy maleńkie białe i czarne – mamy oczka. Całość doczepiamy do dużej kulki.
3. Kolejne dwie kuleczki rozgniatamy i mocujemy jako nóżki.
4. Czarne kuleczki stworzą nosek
5. Na koniec nożykiem 'wycinamy’ uśmiech.
Po lewej wzór po prawej żaba Hani |
Często bawicie się w domu plasteliną?
Powiem szczerze, UWIELBIAM…uwielbiałam gdy byłam malutka, gdy byłam większa i teraz też uwielbiam. Czekam, aż moje dziecko będzie na tyle duże, że jeść tego chciał nie będzie 🙂
O właśnie… Mój roczniak też się garnie, ale musi poczekać jeszcze troszeczkę 🙂
Jakie śliczne te wasze robaczki. Moi to jak już coś lepią to wyłącznie ptaki Angry Birds 😀
Dziękujemy 🙂 Nieważne co łapią, ważne, że to robią! Akurat tym razem miała narzucony temat, ale dobrze kiedy dajemy swobodę wyboru.
Dokładnie! Plastelina to świetna zabawa a w dodatku nauka 🙂
Jest tyle możliwości, żeby zająć czymś dziecko pozytywnie poza komputerem, bajkami, tabletami, że aż się dziwie, że rodzice coraz rzadziej korzystają z tego. A ile taniej to wychodzi 🙂