Już kiedyś pisałam z przymrużeniem oka o różnych „rodzajach” rodziców. Od razu zrobiłam też listę dotyczącą dzieci, ale jakoś nie miałam zapału, żeby ją uzupełnić. Jednak wreszcie się zebrałam. Dodam, że podobnie jak za pierwszym razem (zacytuję własne słowa): post nie jest poparty żadnymi badaniami naukowymi, nie czerpałam też pomysłów z literatury czy jakichkolwiek innych źródeł. Ma mieć charakter humorystyczny. Jego celem nie jest obrażanie kogokolwiek. Absolutnie nie chcę nikogo uprzedmiotowić. Większość opisów jest mocno przerysowana.
1. Obserwator – to dziecko, które jak sama nazwa wskazuje lubi obserwować i robi to z ogromnym zaciekawieniem, przetwarzając w swojej małej główce zdobyte informacje w celu późniejszego ich wykorzystania.
2. Indywidualista – decyduje SAM, albo przynajmniej próbuje, na przekór wszystkiemu. Podkreśla odrębność własnej jednostki. Nie postępuje jak inni, ale wyróżnia się zachowaniem (albo pozytywnie, albo negatywnie).
3. Naukowiec – bada, eksperymentuje, wyciąga wnioski. Potrafi oglądać jeden przedmiot godzinę, dwie lub dłużej dywagując jak powstał, tudzież jak go użyć, przerobić, rozebrać, stworzyć z niego coś nowego, wykorzystać do celów przydatnych ludzkości (albo i nieprzydatnych). Ma swoje teorie, które stara się udowodnić.
4. Model – chętnie pozuje do zdjęć i „umie” nosić ubrania – zwłaszcza te modne. Ma odpowiednią postawę, zawsze jest gotowy, by pokazać uśmiech nr 5 czy minę myśliciela.
5. Kaskader – tego chyba nie trzeba wyjaśniać. Na swojej skórze sprawdza ile w stanie jest znieść ciało małego człowieczka. Spada lub skacze z różnych wysokości, zderza się ze ścianami, wyskakuje z wózka, przewraca się na rozpędzonym rowerze, przyprawiając rodziców o zawał serca.
6. Mały Rusek/dzik – bardzo żywotny, jest go wszędzie pełno. Wejdzie wszędzie, nawet tam gdzie teoretycznie nie da wejść. Pokona każdą barierę i przeszkodę. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Zawsze pełen energii, biega, skacze, pełza, wspina się od rana do wieczora, zmęczenie mu niestraszne. Nie przejmuje się przy tym, że jest cały umorusany błotem czy innymi substancjami.
7. Narcyz – musi być czysty, wypielęgnowany, dobrze uczesany i najlepiej ubrany, oczywiście w to, co jemu podoba się najbardziej. Sam dobiera dodatki i zawsze upewnia się w lustrze, że wygląda dobrze, perfekcyjnie dobrze, idealnie. Lubi być komplementowany.
8. Maminsynek – bez mamusi ani rusz. Tylko mama potrafi go uspokoić, po każdym upadku musi go przytulić i pocałować bolące miejsce, jest na każde jego zawołanie. Nie ma opcji, że znika z jego pola widzenia. Mama jest niezastąpiona, a on koniecznie musi być oczkiem w jej głowie. Oczywiście zasypia tylko w objęciach mamy, toleruje jedzenie podane przez mamę – nikogo innego.
9. Nerwus – denerwuje się z byle powodu, zaciska piąstki, tupie nóżkami i robi groźną minę. Gdy ma coś w ręce lub pod ręką – najpewniej – rzuca tym.
10. Maskotka – dziecko kochane przez wszystkich, które każdy uwielbia przytulać. Jest słodki, delikatny i cudowny. Podawany z rąk do rąk.
11. Katarynka – zaczyna mówić gdy otworzy oczy z samego rana, kończy gdy zasypia (aczkolwiek może i przez sen gada…). Nie ważne co mówi, ważne, że z jego ust wydobywa się potok słów zamęczający rodzica tudzież wolnego słuchacza.
12. Ciekawskie – zajrzy w każdą dziurę. Zadaje miliardy pytań, a i tak nigdy nie jest usatysfakcjonowane z uzyskanej odpowiedzi.
13. Mały-dorosły – to dziecko, które albo szybko musi dorosnąć, ze względu na sytuację panującą w domu, albo próbuje udawać dorosłego żądając odpowiedniego traktowania. Poważnie podchodzi do wszelkich sytuacji, bierze udział w konwersacjach i dyskusjach domowych oczekując, iż jego zdanie i argumenty będą nie do podważenia. Wypowiada się pełnymi, dobrze skonstruowanymi zdaniami. Często stosuje gesty używane przez rodziców.
14. Przylepa – wszędzie trzeba go zabierać, trzyma się blisko rodziców. Na ogół jest przyklejony trwale do jednego z nich.
15. Artysta – bardzo kreatywne dziecko. Tworzy na każdej powierzchni, zwłaszcza na takiej, która absolutnie się do tworzenia nie nadaje. Materiałem może być wszystko, co aktualnie ma pod ręką od wszelkiego rodzaju pisadeł, przez nożyczki i odzież po młotki i inne wynalazki.
16. Marionetka – ma dwa znaczenia: albo robi wszystko, co się mu każe – nawet to czego nie powinno. Jest delegowane do różnych przedsięwzięć i zadań, których nikt nie chce się podjąć, bo nie umie absolutnie odmówić. Albo… posadzone w jednym miejscu siedzi grzecznie dopóki nikt go nie przestawi…
17. Manipulant – mały spryciarz. Potrafi grać na emocjach i uczuciach w celu uzyskania własnych korzyści. Inni tańczą tak jak im zagra. Zawsze przekonuje innych do własnej wersji wydarzeń i wszystko obraca na swoją korzyść.
18. Terrorysta – postrach rodziców. Psuje wszystko co w zasięgu wzroku, bije każdego napotkanego, straszy i terroryzuje dzieci w piaskownicy. Jest totalnie nie do okiełznania. Wymusza wszystko w każdy możliwie dostępny sposób.
19. Samodzielny – wszystko „siam”. Nie potrzebuje niczyjej pomocy, absolutnie o siebie potrafi zadbać sam. Próbuje wykonywać (z różnym skutkiem) wszelkie codzienne czynności. W ostateczności, jeśli duma pozwoli, zgodzi się na małe poprawki swoich działań.
20. Oczko w głowie – bardzo często któreś dziecko jest oczkiem w głowie mamy i/lub taty. Duma rodziców, ideał godny naśladowania. Cokolwiek zrobi, dostrzega się w tym same pozytywy, bo maluch jest wyjątkowy i niepowtarzalny, wyśniony i wymarzony.
21. Pępek świata/centrum wszechświata – wszystko kręci się wokół niego, wszystko dostosowane jest do niego, przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji uwzględnia się tylko i wyłącznie dziecko i jego kaprysy. Na ogół maluchy takie są wyniosłe, pyszne, pewne swoich racji. Dominują, nie znoszą krytyki, czują się „lepsze” i wyjątkowe.
A jakie jest Twoje dziecko? 🙂
Ciekawy podział, w pracy mam każdego osobnika po trochu, ale najwięcej katarynek XD
A jeszcze "mały naśladowca"! – chce robić wszystko to, co dorośli, choćby miało to być mieszanie chochlą zupy czy podrzucanie naleśników. Czyli mój mały kucharz 😉
O właśnie. To też wezmę pod uwagę przy drugiej części. 🙂
Ja znalazłam 6 typów, które połączyłabym razem i wtedy wychodzi mój Filip 😉
I tak uważam, że temat rodziców przyszedł mi łatwiej i bardziej wyczerpująco. Tutaj jednak mi czegoś brakuje 🙂
Najmłodszy to Kaskader i terrorysta manipulant. Najstarszy, to mały dorosły, a córa to mały Rusek/dzik. No nie umiem ich jednocześnie zadowolić, nawet jak bardzo się staram. Tyle charakterów na jednej powierzchni, tylko wypatrywać III wojny światowej :P.
Mój z kolei to Mały Rusek w połączeniu z kaskaderem. Strach się bać. Ale stwierdzam, że muszę druga część stworzyć bo nie mam gdzie Córy przypasować. Ostatnio to kot lub jak kto woli kojot albo miauczy albo wyje…
na pewno każde dziecko ma w sobie coś z wyżej wymienionych typów. ;). U nas na razie ujawnia się mała kaskaderka i marzę o tym, żeby ten etap się skończył 😉