Pewnie wiecie, że uwielbiam zabawy badawcze – na pewno się powtarzam. Moja dzisiejsza propozycja to pomysł zaczerpnięty z Internetu.
Czym jest ciecz nienewtonowska? Odpowiem najprościej jak można – to substancja, która w ekspresowym tempie zmienia stan skupienia, z ciekłego w stały i ze stałego w ciekły. Czy to możliwe? Oczywiście!
Jak ją przygotować?
Wystarczy mąka ziemniaczana i woda. I tyle…
Proporcje orientacyjnie: mąki powinno być dwa razy więcej niż wody, ale tak naprawdę wszystko wychodzi w praniu. Wystarczy połączyć składniki.
Do zabaw badawczych przydadzą nam się też słomki i np. piłeczka pingpongowa.
Skąd wiadomo, że konsystencja jest odpowiednia? Otóż, gdy zaczniemy ugniatać płyn (tak – ugniatać), zacznie się on robić twardy jak ciasto, gdy przestaniemy, przecieknie nam przez palce.
Kiedy nasza ciecz jest już gotowa możemy zrobić kilka eksperymentów:
1. Jeśli włożymy do niej ręce i zaczniemy mieszać okaże się, że jest płynna, jednak jeśli będziemy chcieli „wbić” szybko w nią palec napotkamy opór (nie stosujcie za dużo siły, żeby nie uszkodzić sobie paluchów 🙂
2. Możemy wziąć słomkę i podmuchać na naszą substancję. Dla porównania można postawić obok miseczkę z wodą i porównać czy obie ciecze zachowują się tak samo.
3. Rzucamy piłeczkę pingpongową z pewnej wysokości do miski z cieczą nienewtonowską. I tutaj warto też porównać jak w tej samej sytuacji zachowa się piłka ze zwykłą wodą – jeśli jesteście ciekawi – sprawdźcie sami 🙂
4. Na koniec można dodać troszkę farby, aby zabarwić naszą ciecz.
Polecam, zabawa gwarantowana. Niesamowite doświadczenie, które pochłonie Wasze dzieci na przynajmniej kilkanaście minut. Jest o tyle ciekawe, że na co dzień nie mamy możliwości obserwowania takich zjawisk. Owszem lód się topi, woda zamarza, ale nie w takim tempie… Będzie przy tym sporo bałaganu, ale warto. Dodam, że przez ugniatanie dzieci ćwiczą swoje dłonie, sprawność paluszków, siłę nacisku itd.
Więc kto ma ochotę to wypróbować?
A tutaj filmik – pokaz slajdów obrazujący zabawę naszą cieczą.
Świetne – wypróbujemy!
Naprawdę warto, zwłaszcza, że nie trzeba mieć super-sprzętu i drogich pomocy 🙂
Nazwę słyszałam, ale doświadczenia nie znałam. Hahaha, spróbujemy wsadzić słomkę do środka i dmuchnąć – ciekawe czy udałoby się zrobić bąbelki 😉
Spróbuj 🙂
Rewelacja 🙂 nie znalam tego choć w temacie zabaw badawczych trochę siedzę 😉 musze koniecznie spróbować 🙂
Polecam 🙂
Bałagan widoczny na zdjęciach, ale wygląda na naprawdę ciekawy eksperyment.
Jest ciekawy, a przy dzieciach bałagan nie robi już takiego wrażenia 🙂
Nie znałam wcześniej tego triku 🙂
A widzisz 🙂 Człowiek uczy się całe życie, też byłam zaskoczona.
ciekawa mikstura 🙂
Tak 🙂