Przy okazji Dnia Dziecka zawsze chodzi mi po głowie piosenka Majki Jeżowskiej „Wszystkie dzieci nasze są”. Będąc na działce zapytałam Hani i siostrzeńców (wiek 3-7 lat) czy chcą zrobić dzieci świata z rolek. Chętnie się zgodzili. Zabrałam cały plecak materiałów, ponieważ tak czy siak zamierzałam zrealizować to z Hanią – dość dawno razem nie dłubałyśmy (od kiedy wróciłam do pracy czasu na takie zabawy w domu coraz mniej – tworzymy w przedszkolu).
Najpierw chwilkę porozmawialiśmy o różnych narodowościach i rasach (nie lubię tego słowa w odniesieniu do ludzi). Pokazałam im kilka fotografii na telefonie: Europejczyków, Azjatów, Afrykanów (nazewnictwo umowne) i Indian. Chciałam nauczyć ich troszkę tolerancji, zwrócić uwagę, że mimo innego koloru skóry czy różnych cech wyglądu wszyscy jesteśmy równi i każdemu należy się szacunek. Nikogo nie powinno wytykać się palcami. Kiedy omówiliśmy już cechy charakterystyczne, po których można rozpoznać Azjatę czy Indianina zabraliśmy się do pracy.
Dzieci świata z rolek papieru – jak zrobić?
Potrzebujemy:
Dzieci świata z rolek papieru: Afrykanka, Azjata, Azjatka, Indianin, Europejczyk.
Szczerze – myślałam, że dzieciaki bardziej „ozdobią” ubranka, miałam 8 wzorów dziurkaczy 🙂 ale nie mogłam konkurować z idealną pogodą 🙂 Zadanko miało sprawić żeby się na chwilę schowali przed słońcem – na niebie przez cały dzień nie było żadnej chmurki. Oczywiście nie mam im tego za złe. W końcu trzeba korzystać z pogody i spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu.
Oto inne propozycje:
Spędzanie czasu w takiej formie z dziećmi to dla obu stron wielka frajda 🙂
Ja tam się cieszę jak dziecko, że mam szansę się bawić takimi rzeczami i nikt krzywo na mnie nie patrzy 🙂
hihi ale cudaki! Koniecznie muszę z Olisiem zrobić takie. Zbieram na takie okazje rurki po papierze toaletowym więc nic tylko brać się do roboty 🙂
I koniecznie pochwal się efektami 🙂
Fajny pomysł, wykorzystam u siebie przy okazji tematu "Przyjaciele z różnych stron swiata" 🙂 Dzięki za inspiracje.
Proszę bardzo 🙂
Sporo się napracowaliście, ale efekt świetny i dzieci na pewno dobrze zapamiętały cechy poszczególnych ras i narodowości. 🙂
Byle tolerancji się nauczyły 🙂
My też znamy dużo zastosowań na rolki po papierze 😉
O tak pogoda ostatnio dopisuje 🙂
Ostatnio cierpię na maniactwo zbierania wszystkiego "co się przyda". Tylko gdzie to magazynować.
Ale zdolniachy z tych dzieciaczków. Ludziki wyszły cudownie. Nie mogę się doczekać kiedy z Kubą będe robiła takie cuda
🙂