Kiedy byłam mała zawsze szykowałyśmy dla Zajączka gniazdka z mchu. Dlaczego z mchu? Nie mam pojęcia, ale co roku mama chodziła z nami po mech, bo przecież Zając gdzieś musiał prezenty zostawić. Nikt się wtedy nie przejmował kleszczami czy robalami, słodycze były położone w gniazdku, lukrowane jajka nawet luzem. Jadłyśmy to i żyjemy 🙂
Obecnie trochę strachu jest, coraz więcej przypadków boreliozy wśród znajomych. Sama miałam kleszczy mnóstwo. Gdy szliśmy ze szkoły na wycieczkę do lasu, zawsze przychodziłam z „towarzyszem”, stając się główną atrakcją, bo 90% mojej klasy nigdy tego stworzenia nie widziało. Ale nie o tym miało być. W każdym razie wiecie dlaczego gniazdek z mchu robić nie będziemy 🙁
Na zszywka.pl trafiłam na fajnego króliczka z pudełeczkiem. Tak mi się spodobał, że musiałyśmy go zrobić. Będzie idealny na drobne słodycze.
Oto Zajączek i Baranek – pudełeczka wielkanocne DIY:
Na zajączka potrzeba:
– szablon na pudełko (pobrany stąd)
– elementy do stworzenia królika (wycinałam sama bo są dość szczegółowe):
*głowa
*uszy i wypełnienie uszu
*wąsy
*oczy (białe kółka i mniejsze czarne)
*stopy (dwa owale, dwa mniejsze różowe koła i 6 kółeczek wyciętych dziurkaczem)
*uśmiech
*klej
*wstążki i widelec
*magic
Wykonanie:
Zaczęłam od wydrukowania szablonu na niebieskiej kartce technicznej (wyboru koloru za dużego nie miałam). Wybrałam ten, bo tylko on mi się otworzył. Wycięłam i odpowiednio pozaginałam. Instrukcja też tutaj (słownie wytłumaczę tak: połówka, dwa całe i na następnej połowie zaginamy).
Podpowiem jeszcze jak zrobiłam głowę. Wzięłam osłonkę ze świecy od chrztu. Ma idealny kształt. Wycięłam, a później zrobiłam głębsze nacięcia.
Zabieramy się za sklejenie kartonika. Najpierw bok, później spód.
Robimy uszka i mocujemy do królika.
Naklejamy oczka, nosek, wąsiki i uśmiech.
Czas na stopy. Po fakcie stwierdziłam, że zrobiłam za małe. Gotowe naklejamy na kartonik.
Robimy kokardkę na widelcu instrukcja (instrukcja tutaj)). Przyklejamy magikiem do uszka.
Na końcu mocujemy głowę królika. I gotowy:
Oczywiście nie może być tak, że jeden maluch ma pudełko a drugi nie. Więc odrysowałam szablon i zrobiłam drugie – dla Wojtusia.
O technice quillingu dowiedziałam się z postu Darii, która w ramach akcji „Mama z pasją” przedstawiła Sandrę, miłośniczkę tej sztuki. Poczytałam trochę na ten temat. Zrobiłam „igłę” do quillingu z wykałaczki i zaczęłam działać.
Poskręcałam trochę białych paseczków. Jak widać Hania też próbowała.
Wycięłam głowę owieczki, przykleiłam jej loczki, oczka i nosek oraz narysowałam pisakiem uśmiech (oczywiście zapomniałam zrobić zdjęcia). Perfekcyjne wykonanie „wełny” to nie jest, ale zawsze coś na początek 🙂
Zrobiłam też kopytka.
A można zrobić i kurczaczka na Wielkanoc (na szybko wycięłam i dołożyłam dla przykładu)
Oczywiście na inne okazje można zrobić np. Świętego Mikołaja, ale ja skupiam się na tematyce wielkanocnej.
Jajek jeszcze nie mamy, ale wrzuciłam cukiereczki 🙂 W większym formacie byłyby jeszcze lepsze. Jak myślicie?
Poza tym, czy Wy także robicie gniazdka lub gdzie chowacie prezenty od Zajączka?
Poza tym, czy Wy także robicie gniazdka lub gdzie chowacie prezenty od Zajączka?
Ach, jeszcze na koniec coś Wam pokażę. Gniazdek nie robimy, a na nieco większe upominki mamy króliczka i kurkę. Są wystarczające, gdyż na Wielkanoc robimy bardziej symboliczne upominki niż na Gwiazdkę. Dostałam je w zeszłym roku, więc tutorialu typowego nie będzie, tylko opiszę jak są wykonane.
Kurka:
Elementy z których się składa (papier techniczny/brystol)
– 2 grzebienie,
– 2 „głowy”
– 2 dzioby,
– 2 skrzydła,
– oczy,
– korpus.
Zdj.1 Wnętrze od strony kuperka 🙂 Zdj. 2 Głowa Zdj. 2 Kuperek – widoczne zakładki. |
Część elementów jest przyklejona, część przyszyta zszywkami. Na zdjęciach widać, w których miejscach są zakładki i jak to mniej więcej wykonać. Może w Internecie są nawet szablony.
Króliczek:
– głowa (oczy, wąsy itd.)
– uszy,
– podstawa – nóżki,
– „pałąk” do koszyczka,
– tuba,
– elementy ozdobne.
Więc: robimy „tubę” – tak to nazwałam, po prostu wycinamy prostokąt (z zakładkami) i zszywamy/sklejamy jego końce. Na to montujemy głowę z uszkami. Pałąk doczepiamy w odpowiednim miejscu. Zakładki prostokąta umożliwiają jego zamocowanie do nóżek. Później ozdabiamy dowolnie.
świetne te pudełeczka:) pracochłonne napewno ale efekt super Monika Flok
Kolejne cudeńka, super!
Świetny pomysł 🙂 My w tym roku mamy wyjazdową Wielkanoc u teściów ale w przyszłym roku chyba też wprowadzę taki zwyczaj u nas 🙂 U nas gdy była pogoda to chowało się prezenty w ogródku 🙂
Ale świetne te pudełeczka! Uwielbiam projekty DIY, zwłaszcza te świąteczne 🙂 Pozdrawiam, Agata.
Fajny pomysł 🙂 i świetne wykonanie.
Naslonecznej.blogspot.com
Ooo jak mi miło 🙂 piękne wyszły Wam,te pudełeczka. Muszę coś dla syneczka też poszukać i zrobić 🙂
Pewnie 🙂
Pięknie wyszło 🙂
😉
Ale pomysłowe, świetnie wyglądają 🙂
:*