Rozwijanie zainteresowań malucha różnymi obszarami to bardzo fajna sprawa – tyle jest przecież do odkrycia! Człowiek uczy się w końcu przez całe życie. „Otwieranie” świata przed dzieckiem to również doskonała okazja, aby niejeden dorosły uzupełnił swoją wiedzę… Tym razem chciałabym Wam co nieco napisać o kwestiach przyrodniczych.

Tajemnice istnienia

Kontakt z naturą mamy na co dzień. Od początku powinno się uczulać dzieci, że o przyrodę trzeba dbać, tym bardziej, że skutki globalizacji i działań człowieka wpływają na nią negatywnie. Wystarczy wyjść na podwórko czy krótki spacer, aby zaobserwować różne formy życia i przeprowadzić pogadankę na ich temat. Wszystko ma swoje miejsce we wszechświecie i cel istnienia, a procesów zachodzących w każdej chwili jest cała masa.

Zadziwiające życie

W naszej biblioteczce znajduje się kilka pozycji, których zadaniem jest przybliżenie dzieciom tajemnic istnienia. Niektóre są jeszcze zbyt trudne i skomplikowane, więc mimo, że do nich zaglądamy, szczegółową analizę odkładamy na późniejszy czas. Tym razem chciałabym Wam pokazać dwie książki, które są warte uwagi dla małych naukowców i miłośników przyrody. Zacznę od „Zadziwiającego życia” autorstwa M. Maynerick Blaise Wydawnictwa Egmont. 

Jest to obszernie przygotowana encyklopedia wiedzy na temat istnienia i wzajemnych zależności we wszechświecie. Nie jest naładowana ogromną ilością tekstu, ale przygotowano ją w taki sposób, aby zaciekawiła małego czytelnika. Dowiemy się z niej m.in.:

• że człowiek w 96% składa się z czterech pierwiastków – tych samych, które tworzą większość wszechświata: atmosferę, oceany, skorupę ziemską czy Słońce;
• jak doszło do powstania wszechświata;
• skąd wzięły się atomy, z których się składamy;
• jaką rolę w życiu odgrywają Słońce, rośliny, woda, mikroorganizmy, grzyby, owady, ptaki, ssaki;
• jak powstały paliwa kopalne;
• dlaczego jesteśmy podobni do drzew;
• jak wiele łączy nas ze zwierzętami;
• czy rośliny rozróżniają kolory;
• jak wiele gatunków owadów i zwierząt jest na świecie (a ile jest jeszcze nieodkrytych);
• dlaczego mrówki są porównywane do rolników;
• ile lat temu na świecie żył ostatni wspólny przodek wszystkich ludzi;
• jak wiele ton pyłu kosmicznego spada codziennie na Ziemię;

Ostatnio Hania odniosła się do treści tej książki kiedy w naszym ogrodzie pojawiło się „coś” nowego, „coś” czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy na oczy. Fruwało szybko, z zadziwiającą prędkością machało skrzydełkami, wyglądało jakby było upierzone i na pierwszy rzut oka można było odnieść wrażenie, że to koliber. Zaczęło mnie to mocno zastanawiać, bo skąd u nas miałby pojawić się najmniejszy ptak świata? Z pomocą przyszedł Wujek Google, w którym znalazłam informację, że to może być motyl: fruczak gołąbek, który wygląda trochę jak zmutowana ćma. 🙂 Po jakimś czasie udało mi się go zlokalizować na kwiatach. Ma „trąbkę”, którą spija nektar i porusza się w ekspresowym tempie. Uznałyśmy, że to 'nasze’ nowe, małe odkrycie, ponieważ nie mieliśmy pojęcia o istnieniu takiego owada… W chwili obecnej przylatuje do nas z towarzyszem.

Wielka Księga Ssaków

Wielka księga ssaków Yuval Zommer – Wydawnictwo Wilga to książka idealna dla maluchów, które interesują się zwierzętami.
Szczerze mówiąc sama czytałam ją z zaciekawieniem i dowiedziałam się wielu rzeczy o których nie miałam pojęcia.

• Czy wiecie co to binturong?
• Dlaczego wilki wyją do księżyca?
• Jak leniwe są leniwce?
• Czy lisy są sprytne?
• Po co tygrys ma paski?
• Czy diabeł tasmański to demon?
• Ile guzów ma guziec?

W tej pozycji znajdziemy wiele ciekawostek na temat różnych gatunków ssaków, także takich, które żyły w epoce lodowcowej, czy tych zagrożonych wyginięciem.

W serii ukazała się też Wielka księga robali i Wielka księga zwierząt morskich.

Na ratunek zwierzętom

Skoro już poruszony został bardzo istotny temat zwierząt zagrożonych wyginięciem przy okazji polecę Wam grę, która ma na celu ratowanie dinozaurów. Nijak ma się to do aktualnie żyjących gatunków, jednak można uzupełnić nieco wiedzę dzieci dotyczącą właśnie tych wielkich stworzeń i kwestii ich zniknięcia z powierzchni planety. Jedna z teorii głosi, że wyginęły one wskutek zderzenia meteorytu z ziemią – celem gry jest ocalenie czterech okazów.

„Park dinozaurów” Egmontu to gra dla 1-6 graczy. Składa się ona z:

• dwustronnej planszy (strona podstawowa z 20 polami, zaawansowana z 28);
• 8 żetonów obiektów;
• 8 żetonów tyranozaurów;
• 4 figurek dinozaurów;
• 1 meteorytu
• kostki.

Zaletą gry jest brak rywalizacji – wszyscy mają wspólny cel i próbują uratować dinozaury.  Ustawiamy figurki na odpowiednich polach, żetony obiektów układamy na planszy ilustracją do dołu, meteoryt układamy w pierwszym okienku i rozpoczynamy grę.

Gracz rzuca kostką i przesuwa dowolnego dinozaura. Gdy zwierzątko zatrzyma się na polu z obiektem należy znaleźć żeton z tymże obrazkiem. Jeśli się to uda nic się nie dzieje, jeśli żetogn nie pasuje przesuwamy meteoryt o jedno okienko. Kiedy dinozaur stoi na dowolnym polu w kolorze innego jest bezpieczny. Gdy wykona okrążenie i wróci do domu jest uratowany i można go zdjąć z planszy. W przypadku, gdy meteoryt dotrze przed dinozaurami do ostatniego pola kończy się gra, planeta wybucha.

Dwa dinozaury nie mogą w tym samym czasie stać na tym samym polu. Gra ćwiczy pamięć, spostrzegawczość i umiejętność gry zespołowej, by osiągnąć wspólny cel. 

Można ją utrudnić dokładając w kolejnych rozgrywkach żetony z tyranozaurem. W przypadku odkrycia takiego krążka ustawiamy go na polu za dinozaurem, którym się poruszaliśmy (pod warunkiem, że pole jest wolne i nie jest to miejsce startowe) i przesuwamy meteoryt. Na polu z tyranozaurem nie można stanąć, ale można je ominąć.

Odkrywanie tajemnic istnienia to bardzo szeroki temat. Poruszacie go z dziećmi? Obserwujecie razem z nimi przyrodę? Rozmawiacie o gatunkach zagrożonych, nieodkrytych, wymarłych?