Tym razem post trochę z innej beczki. Kieruję go głównie do mam, miłośniczek wymyślnych fryzur. Mianowicie chodzi mi o sposoby na oryginalne uczesanie. Pokażę Wam jak można czesać dziewczynkę.
Krótka historia
Zacznę trochę od tyłu. Sama nie przepadam za układaniem swoich włosów, w ogóle ich za bardzo nie lubię :-p. Jako kilkuletnie dziecko miałam proste włosy, do czasu… W wakacje między trzecią a czwartą klasą szkoły podstawowej mama zabrała mnie do fryzjera i kazała obciąć po męsku… Powód? Bo miałam ich za mało… Do tego doszło mycie szamponem z czarnej rzepy. Dla mnie to było traumatyczne doświadczenie. Do dziś pamiętam jak dziewczyny wyganiały mnie z damskiej toalety (mimo, że nie ubierałam się jak typowy chłopak i nosiłam kolczyki). Jedna, 3 lata starsza, która mnie nawet nie znała zapytała mnie kiedyś: „Czy będziesz ze mną chodził?!”. Masakra. Postanowiłam, że już nigdy nie chcę krótkich włosów. Jednak, gdy odrastały, zaczęły się kręcić i puszyć, co doprowadzało mnie do szału, bo kręciły się tylko od spodu, powodując przy rozpuszczeniu efekt, tak zwanej przeze mnie „szopy”. Recepta: włosy zawsze związane w kucyk lub warkoczyki. Dużo później ktoś mądry wymyślił prostownicę, ale nie używałam jej często. Mam tak gęste włosy, że za dużo czasu zajmuje ich prostowanie, dziś używam jej okazjonalnie z tego samego powodu.
Nie dla wystających kosmyków
Jak czesać dziewczynkę?
Kombinacje. Siostra podesłała mi jedną piekielnie trudną i piękną fryzurkę, ale bez instruktażu. Po godzinie odpuściłam, bo w ogóle to nie jest podobne do pierwowzoru. |
Dziękuję za inspirację. Szczególnie spodobały mi się: Wężyk 1 i 2 oraz Serduszko. Ja dużo szukałam w Internecie i trafiłam na ten kanał na YT: https://www.youtube.com/user/CuteGirlsHairstyles . Ma super pomysły, może któreś się spodobają 🙂
Pozdrawiam, Asia z Rodzinka Biega
Koniecznie muszę zerknąć! 🙂
Naprawdę śliczne fryzury, ćwiczę na córce, ale słabo mi wychodzi, chciałabym kiedyś tak pięknie ją uczesać 😉
Szczerze? Francuza nauczyłam się patrząc na ręce fryzjerki, która po podcięciu włosów małej zapytała czy może jej zrobić warkoczyk żeby włosy do oczu nie wchodziły. Wszelkie inne tłumaczenia do mnie nie trafiały 🙂 A potem już puściłam wodze fantazji, głównie za sprawą mojej siostry, która też czaruje z czesaniem swojej córki 🙂
ja lubiłam się bawić w rózne przeplatańce, których podstawą był warkocz francuski i francuski "od spodu" co dawało efekt taki, że na wierzchu było to, co normalnie jest od spodu 🙂 daje bardzo ładny efekt, bo warkocz jest na wierzchu, a nie gładkie włosy. Wszelkie oszyczki, wianki itd. teraz do przedszkola nie mam serca budzic córki wczesniej by majstrować wymyslną fryzurę, najczesciej, albo ma dwa markocze a la Pipi, albo kitę na czubku głowy i na niej zapleciony warkocz. My grzywki nie mamy, ale całyc zas nad czołem pojawiają się nowe włosy, co daje nam syndrom wiecznej małej grzywki 😛
pozdrawiam serdecznie.
Też próbowałam kiedyś takiego od spodu. Muszę jeszcze się nauczyć kłoska.
Co do syndromu grzywki, ja mam ten problem ze sobą, dzięki mojemu drugiemu szkrabowi, który znienacka lubi mi wyrywać włosy garściami… :-p
Gdybym miała córeczkę to z pewnością bym ją tak pięknie czesała. 🙂
Uwielbiam czesać Melcię i jak tylko mi pozwala to robię najróżniejsze fryzury, a inspiracje oczywiście czerpię z you tube. Nawet sąsiadka wpadała do mnie przed imprezami żebym ją uczesała, tak jej się fryzury Meluni podobały 😛
Ja bym chętnie sama na sobie potrenowała, ale ręce zbyt szybko mnie zaczynają boleć, a na ogół to jeszcze brakuje mi jednej ręki 🙂
Cudowne. Ja nie umiem nic poza zwykłym warkoczem a i nie mam na kim trenować bo mam synka:)
Może jeszcze wszystko przed Tobą 🙂
Jakie cuda! U mnie jutro będzie post fryzurkowy ale zupełnie bez porównania 🙁
Naslonecznej.blogspot.com
Dzięki. Zajrzę na pewno 🙂
Super pomysły nie tylko dla córek, ale tez i dla mam
http://www.zaraz-wracam.pl
W sumie prawda, ale większość trudno zrobić samodzielnie.