Chowam kurtkę zimową Hanuli z nadzieją, że zima już nie wróci.
– Mamo, dlaczego chowasz moją kurtkę?
– Bo to kurtka zimowa, a na zewnątrz robi się coraz cieplej. Będziesz miała cieńszą kurteczkę.
I już mama ma w głowie pomysł na kolejne ćwiczenie.
Przeglądam stare karty pracy z „Wesołego przedszkola” – jest!
Oto nasz model. Co prawda nie ma on zbyt wielu części garderoby, ale wystarczy by wykonać króciutkie zadanie i sprawdzić umiejętność logicznego myślenia i rozumienie pojęć ciepło-zimno.
Treść polecenia 1.
„Jak ubrałabyś chłopca, gdyby na zewnątrz było zimno?”
Najpierw trzeba było powyciskać poszczególne elementy (chłopiec ma już nadrukowane: podkoszulek, majtki i skarpetki). I tak na odpowiednie miejsca trafiły: kurtka, spodnie, czapka, kozaki i szalik. Oczywiście musiałam zapytać czy gdyby ubierała się sama założyłaby tylko te rzeczy. Uzyskałam satysfakcjonującą odpowiedź: „Nie, jeszcze sweterek i rękawiczki”.
– A dlaczego zimą trzeba zakładać te rzeczy?
H: Bo jest zimno brrr i można zmarznąć.
– A dlaczego zimą trzeba zakładać te rzeczy?
H: Bo jest zimno brrr i można zmarznąć.
Dodam, że wszystkie części garderoby można pozaginać, aby się nie zsuwały, ale jej się nie chciało, bo zanim zagięła część to pięć razy jej się całość zsunęła.
„A gdyby na dworze było ciepło?”
Kapelusz, spodenki i adidasy – większego wyboru nie ma. Z czym jej się to skojarzyło: „Chłopiec idzie 'swim’ ” – niech będzie. Lato, plaża, morze… Grunt to ćwiczyć wiele umiejętności równocześnie, również język angielski (jak zwykle na podstawie bajek).
– Ale po co mu kapelusz?
– Bo słońce świeci!
– Ale po co mu kapelusz?
– Bo słońce świeci!
Można się pokusić o przygotowanie samodzielnie pozostałych części ubioru 🙂
Świetna zabawa 🙂 Moja córka też miała takie karty, bardzo lubiła je ubierać 🙂
Napewno zaproponuję taką zabawę dla synka, gdy będzie wiekszy 🙂 http://soundlymalinkaa.blogspot.com/
Świetne ćwiczenie 🙂 dodatkowo jeszcze doskonali precyzję, bo przecież ubranko trzeba dokładnie nałożyć 🙂 fajnie spędzacie razem czas.
Pamiętam…sama takie karty miałam w szkole ! W klasie zero bodajże 🙂
To bardzo fajna zabawa… nauka przez zabawę.
To jest karta ćwiczeń dla pięciolatka, czyli po reformie obecnego zerówkowicza 🙂
Pamiętam takie lalki z dzieciństwa. Nie myślałam, że jeszcze istnieją. 😉
Ale super pomysł. Szkoda, że Kuba jest jeszcze za mały na takie zabawy
http://www.zaraz-wracam.pl
Rozbawiło mnie "Chłopiec idzie 'swim' " hehe 🙂 A ćwiczenie dobre bo czasem dzieci nie wiedzą od czego zależy to czy mają na sobie np. kurtkę czy krótkie spodenki.
Fajne 😉 bardzo lubię takie proste ćwiczenia.