W piątek 15 maja miał miejsce Ogólnopolski Dzień Tańca z Klanzą. W Poznaniu odbywał się na Cytadeli, o czym zapewne wiedziały te osoby, które śledzą mój fanpage na FB. Oczywiście my też tam byłyśmy. Postaram się w tym tygodniu napisać o tym troszkę więcej. Nawiązuję do tego, gdyż nauczyłam się tam błyskawicznie robienia kwiatka z papierowych serwetek. . Wykonanie jest naprawdę proste.
Potrzebujemy:
– papierowych serwetek (mogą być różnokolorowe lub jednolite)
– gumki recepturki
Wybaczcie, mój kwiatek nie będzie idealny bo będzie z nieco pogniecionych serwetek – po prostu rozłożyłam tego, którego zrobiłam na Cytadeli, aby Wam pokazać jak go zrobić.
Serwetki układamy jedna na drugiej. Następnie łapiemy na środku i robimy a’la kokardę.
Gumką recepturką owijamy środek. Jeden koniec przekładamy przez środek drugiego (mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi i widać to w miarę dokładnie na drugim zdjęciu. Najlepiej założyć sobie kwiat na palec, a następnie każdą chusteczkę po kolei unosić w kierunku środka i modelujemy.
Można go użyć jako bransoletki (mniejszy jako pierścionka), ozdoby do włosów (świetnie sprawdzi się w klimatach hawajskich) czy kotylionu.
Tym razem kwiat robiłam sama. Hania ZNOWU jest chora. Odkąd poszła do przedszkola – tydzień chodzi, tydzień jest w domu. I to jest właśnie skutek tego, że rodzice przyprowadzają chore dzieci z tłumaczeniem: „On już jest zdrowy tylko jak płacze ma katar i delikatny kaszel”, po czym okazuje się, że to jest gęsty katar wydobywający się nosa cały czas. Pech chce, że Hania zawsze sobie upodoba takie kaszlące, przeziębione dziecko, aby się z nim bawić :-/. Staram się zachęcać ją do zabawy z innymi, ale nie mogę zakazać jej własnego wyboru, czy nakazać unikania konkretnych przedszkolaków, bo to może być różnie interpretowane. I mam, a w zasadzie Hania ma… intensywny kaszel i taką ilość wydzieliny, że dusi się do tego stopnia, że wymiotuje tym wszystkim…
Uwielbiam robić takie kwiatki 🙂 Mam tysiące pomysłów na urozmaicanie płatków i rodzajów kwiatów 🙂