Już jutro 1 wrzesień. Kończymy jeden etap – Hania żegna swoje dotychczasowe przedszkole, zaczyna drugi – wita nowe. Wpadła mi ostatnio w ucho piosenka, której wstęp ma dla mnie obecnie znaczenie symboliczne: „Płyną statki z bananami w siną dal” – odniesienie do zakończenia jednego rozdziału w życiu mojej Córki. A zatem zabrałyśmy się za robienie statków, jednak przy okazji pokażę Wam jak „po drodze” zrobić także czapkę i „żabę”.
Potrzebujemy kartkę i ewentualnie kredki.
Kładziemy kartkę pionowo przed sobą i zginamy ją na pół (Hania ma kartkę A3, więc na tym zdjęciu jest już złożona).
Łapiemy za rogi i zaginamy do środka, tak aby zagięcia były równe i stykały się.
Górny pasek należy zagiąć w sposób widoczny na obrazku. Po tym kroku odwracamy kartkę i wykonujemy to samo z drugim paskiem. I na tym etapie mamy czapkę.
Wystające rogi składamy, aby były „niewidoczne”. Łapiemy czapkę na środku po obu stronach wsuwając kciuki do wewnątrz i rozciągamy. A następnie dociskamy ręką by kartka była płaska.
Łapiemy jeden wierzchołek i dokładamy go do przeciwległego. Obracamy kartkę i powtarzamy czynność z drugiej strony.
Ponownie wsuwamy kciuki do wewnątrz na środku i rozciągamy, a później składamy na pół po przekątnej.
Rysujemy oczy i żabi nos, wsuwając palce w otwory możemy pobawić się żabą, która otwiera i zamyka pyszczek.
Jeśli wrócimy do wcześniejszego kroku, złapiemy za boki i rozciągniemy wyjdzie nam statek…
… który można dowolnie ozdobić (Hania napisała pierwszą literę imienia i zrobiła kwiatek)
A tutaj macie krok po kroku całe wykonanie na jednym zdjęciu. Jeśli jednak i ten instruktaż jest dla Was niejasny to zapraszam na mój amatorski filmik – z nim na pewno się uda, w tle melodia do piosenki „Płyną statki z bananami” 🙂
Oczywiście statki można puszczać na wodzie 😉 My ostatnim razem puszczałyśmy w misce, bo nie było gdzie 😉
zawsze mam problem z tym składaniem hihi
Oj kiedy to było jak ostatni raz robiłam takie cuda?! Przecież to istna frajda 🙂
Czas sobie przypomnieć! 🙂
Żabki nie robiłam, ale statki i czapki często 🙂
A żabka pomiędzy czapką a statkiem.
Ta żaba 🙂 ostatnio robiliśmy czapy z gazet ile radochy 🙂
Pewnie 🙂
Sama kiedyś robiłam takie statki! Całkiem już o nich zapomniałam. Dzięki za odświeżenie pamięci i przywołanie pięknych chwil 🙂
Nim się obejrzysz będziesz uczyła syna 🙂