Jeśli znacie troszkę dłużej mój blog, pewnie wiecie, że z odpornością Hani jest dość kiepsko. Sam fakt że od kwietnia do grudnia miała 8 razy zapalenie oskrzeli, raz zapalenie krtani i kilka przeziębień nie napawa optymizmem. Od października do końca roku praktycznie nie zdrowiała.
Nie jestem zwolenniczką faszerowania dzieci różnymi specyfikami aptecznymi, skłaniam się raczej ku bardziej naturalnym rozwiązaniom (oczywiście poza sytuacjami gdzie leki są konieczne). Zawsze w okresie od wczesnej jesieni do wiosny gości u nas tran, a jeśli widzę pozytywne opinie o różnych ziołach chętnie po nie sięgam i sprawdzam ich działanie, chociaż nie traktuję swoich pociech jak króliki doświadczalne.
Przyszła kolej na czarnuszkę, ja wybrałam ją w postaci oleju. Do najtańszych nie należy, ale biorąc pod uwagę, że i tak w aptece potrafiłam zostawić ponad 300 zł na miesiąc na leki dla Hanuli cena nie grała aż takiej roli. A skoro coś przetestowałam, wypróbowałam na własnych dzieciach i mogę Wam przekazać swoją opinię (bo zdrowe dziecko ma więcej możliwości :)) za pośrednictwem Internetu, korzystam z tej możliwości. Może macie podobne problemy zdrowotne?
Nie jestem zwolenniczką faszerowania dzieci różnymi specyfikami aptecznymi, skłaniam się raczej ku bardziej naturalnym rozwiązaniom (oczywiście poza sytuacjami gdzie leki są konieczne). Zawsze w okresie od wczesnej jesieni do wiosny gości u nas tran, a jeśli widzę pozytywne opinie o różnych ziołach chętnie po nie sięgam i sprawdzam ich działanie, chociaż nie traktuję swoich pociech jak króliki doświadczalne.
Przyszła kolej na czarnuszkę, ja wybrałam ją w postaci oleju. Do najtańszych nie należy, ale biorąc pod uwagę, że i tak w aptece potrafiłam zostawić ponad 300 zł na miesiąc na leki dla Hanuli cena nie grała aż takiej roli. A skoro coś przetestowałam, wypróbowałam na własnych dzieciach i mogę Wam przekazać swoją opinię (bo zdrowe dziecko ma więcej możliwości :)) za pośrednictwem Internetu, korzystam z tej możliwości. Może macie podobne problemy zdrowotne?
Czym jest czarnuszka?
Czarnuszka to zioło, którego nazwa pochodzi od koloru jej nasion, jej kwiaty są niebieskawe. Pochodzi z Afryki północnej i jest rośliną całoroczną.
Znana i stosowana była już w starożytności ponieważ posiadała cudowne lecznicze właściwości zwłaszcza w nieżycie żołądka i jelit.
Właściwości czarnuszki znane dziś
Czarnuszka ma działanie antynowotworowe, przeciwdziała hipercholesterolemii (podwyższonemu stężeniu cholesterolu we krwi), reumatoidalnym zapaleniom stawów, otyłości. Polecana jest dla osób z problemami skórnymi: trądzikiem i egzemą. Poprawia koloryt skóry, chroni przed poparzeniami słonecznymi, przyspiesza gojenie ran i łagodzi alergie. Olej z czarnuszki obniża poziom cukru we krwi, ma działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne, antybakteryjne, antywirusowe, przeciwgrzybicze, przeciwpasożytnicze, żółciotwórcze, rozkurczowe, regulujące pracę układu pokarmowego i oddechowego, odtruwające, immunostymulujące. Zatem wskazania do jego stosowania są bardzo liczne i warto sięgnąć po niego przy nawracających infekcjach.
Wiadomo także, że czarnuszka wzmacnia wątrobę, rozpuszcza kamienie w woreczku żółciowym i złogi przewodów żółciowych i moczowych, reguluje układ hormonalny i gospodarkę tłuszczową, likwiduje bóle głowy, stawów, zębów, niweluje wzdęcia. Na ulotce znalazłam również informację, że wspomaga leczenie impotencji i wyczerpania wegetatywnego.
Czarnuszka zawiera bardzo wiele cennych składników:
– witaminę E (działanie przeciwutleniające),
– witaminę A (która wzmacnia układ odpornościowy, ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, zwalcza wolne rodniki, wygładza i ujędrnia skórę),
– witaminę B7 – biotynę (istotną dla prawidłowej przemiany materii),
– betakaroten (który wpływa na prawidłowe działanie wzroku, wzmacnia odporność),
– witaminę B1 – tiaminę (również odrywająca ważną rolę w procesach metabolicznych),
– witaminę B2 – ryboflawinę (wspomagającą procesy odpornościowe, mającą wpływ na prawidłowe działanie układu nerwowego),
– witaminę B3 – niacynę (stosowaną przy leczeniu miażdżycy)
– nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym linolowy i linolenowy, oleinowy,
– żelazo (szalenie istotne w procesie dostarczania tlenu do wszystkich komórek organizmu),
– selen (o działaniu przeciwwirusowym, neutralizującym toksyny i metale ciężkie).
Dodatkowo czarnuszka stosowana w terapiach aromatycznych pomaga się wyciszyć, likwiduje zaburzenia snu.
Prawda, że jest tego wiele? Wystarczy niepozorna dawka 1 łyżeczki dziennie (do 5 roku życia 2,5ml). Można używać ją do sałatek i innych potraw. Jeśli ktoś natomiast nie przepada za konsystencją płynną dostępna jest także postaci nasion, które stosujemy w całości lub zmielone jako przyprawę.
Rezultaty stosowania czarnuszki
Olej z czarnuszki zakupiłam w grudniu. Podaję go dzieciom w dawce 2,5 ml, codziennie. Bardzo istotna jest regularność jego zażywania. Zapach nie urzeka, wręcz przeciwnie, ale to kwestia gustu. Na początku musiałam gonić dzieci, aby zachciały go przyjąć, bardziej Hanię niż Wojtka, bo dla niego nie ma rzeczy niedobrych 🙂 W celu ułatwienia sobie zadania używam miarki dozującej, mam pewność, że trafi tam gdzie trzeba. Dodatkowo, zawsze pod ręką mam coś do popicia, gdyż w smaku olej jest nieco cierpki.
Jaki osiągnęliśmy po tym czasie efekt? Jaka jest moja opinia na temat czarnuszki? Czy jestem zadowolona? TAK! Po prawie trzech miesiącach nieustającej walki z choróbskami różnego typu wreszcie odetchnęłam.
Po pierwszym miesiącu pojawiło się lekkie przeziębienie u Hani, które wyjątkowo nie przerodziło się w nic poważniejszego. Szybko opanowałyśmy sytuację. Do przedszkola chodziła cały styczeń (z wyjątkiem tygodnia ferii, z których pierwszy raz wróciła zdrowa) i cały luty! U nas to niebywały sukces! PRZEOGROMNY (w listopadzie była w przedszkolu aż dwa dni)!
W olej zaopatruję się w aptece internetowej, jest dużo tańszy niż w stacjonarnych, 250 ml kupuję za niecałe 40 zł. Czy warto!? Pewnie! Wydaję 40 zł na dwójkę (+ tran w podobnej cenie), a mój portfel odczuwa ulgę. Podpisuję się bez zawahania pod opinią, że wzmacnia odporność, a rezultaty stosowania jej są, jak dla mnie, niesamowite.
A Wy znacie czarnuszkę? Stosujecie? Jaka jest Wasza opinia na jej temat?
Fajny artyuł. Ja też mogłabym się nieźle rozpisać na temat czarnuszki. Szkoda, że dopiero teraz, kilka miesięcy temu przypomniałam sobie o tym co dawniej o niej czytałam. Czarnuszka przywróciła mnie do życia, bo dosłownie kilka miesięcy temu byłam jedną nogą na tamtym świecie. O chorobie nie będę pisała, ale dodam jeszcze takie plusy – włosy przestały mi lecieć, cera się poprawiła, paznokcie przestały się łamać, schudłam 5 kg, To tak na wstępie, jest dużo więcej plusów. Polecam i ja.
Stosuję olej z czarnuszki w kapsułkach Ojca Grzegorza pod nazwą Alerbon.Kupiłam bo jak pisze -wspomaga organizm w alergii.Miłym zaskoczeniem po kilku miesiącach stosowania okazała się poprawa parametrów krwi ,oraz idealna gastroskopia.Wczytałam się w mnóstwo stron o czarnuszcze (Nigella Sativa) Właściwości zdrowotne niesamowite ! .Od tej pory kupuję również czarnuszkę w nasionkach i posypuję nią twarożek ,kanapki itp.No i mam do niej sentyment ,bo jest to kwiatek zapamiętany z ogródka mojej babci.
Dokładnie, właściwości ma mnóstwo i jesteś kolejną osoba która potwierdza jak działanie
Ja stosowałam nawet jako maseczkę na twarz, też pomagało 🙂
Koniecznie kupie bo juz o nim slyszalam dawno ale zawsze zapomne.Bede miec w razie wu bo poki co obywamy sie bez lekow 😉
My jedziemy od września na tranie. Moje dziewczyny są odporne, za to mój syn masakra. Wypróbuję czarnuszkę, dzięki za polecenie 🙂
Nie ma za co! Mam nadzieję, że i Wam pomoże.
U nas tylko naturalne sposoby leczenia, ale czarnuszki jeszcze nie próbowaliśmy, przekonałaś mnie tym wpisem, dzięki! 🙂
Proszę! Ja też ostatnio ograniczam się jak tylko mogę do natury 🙂
Coś dla nas. Starsza ma astmę. Do tej pory zażywała oeparol, ale coś niezbyt skutecznie działa na jej odporność. Dzięki za radę. Pozdrawiam 🙂
słyszałam o tej roślince ale nie miałam pojęcia,że ma aż tyle właściwości!
Aż trudno uwierzyć, że taka niepozorna, a działa prawie na wszystko 🙂
O kurcze!!! Ile dobra, a ja nic nie wiedziałam wczesniej!!! DZIĘKI kochana 🙂 Przekonało mnie między innymi to działanie regulujące układ hormonalny i likwidujące bóle głowy 🙂
Właśnie z tego powodu i ja bym musiała się przemóc 😛
Wiesz, we dwie zawsze raźniej 🙂 Mi juz ponad rok temu ginekolog kazał jakiś olej pić….jakis czas wytrwałam 🙂
O czarnuszce słyszałam w kontekście pielęgnacji włosów.
Na moją rodzinę akurat działa czystek, ale dobrze znać alternatywy.
Właśnie z czarnuszką jest łatwiej, jedna łyżeczka i po sprawie, a czystek jednak, trzeba pić ze 3 x dziennie, zaparzać ten sam i to już jest problem
Z nieba mi spadłaś z tym wpisem! Mój Sebastian po dwóch tygodniach chorowania wrócił do szkoły na cztery dni i znów mamy powtórkę z rozrywki 🙁 Wypróbuję na 100%
Pamiętaj liczy się regularność. Mam nadzieję, że i Wam pomoże!
dużo zdrówka dla Hani! nigdy nie stosowałam czarnuszki, z odpornością małej u nas całkiem nieźle, gorzej z moją. Od kiedy urodziłam wiecznie coś! może warto spróbować..
Dziękuję. Spróbuj, w przeciwnym razie się nie przekonasz. Ja się cudów nie spodziewałam, ale w naszym przypadku dwa miesiące bez chorób to po prostu cud!
Przyznam, że nie wiedziałam, że tyle wspaniałych właściwości ma czarnuszka, Zwłaszcza przy problemach skórnych i alergii. Koniecznie muszę wypróbować! Dzięki 🙂
Właśnie. Może złagodzi dolegliwości Gabi!
Powiem szczerze, że nie znałam. Bardzo ciekawy wpis.
Mam nadzieję, że się przyda, bo ja też dopiero od niedawna o niej wiem. Ale łapię się już wszystkiego, pod warunkiem, że mało syntetyczne 🙂
Jak widze bogactwo witamin, i bardzo szerokie spektrum zastosowania. Pewnie i u nas zawita niebawem w domu. Ja też juz jestem czasem załamana.
Gosia, ja też byłam, od października do grudnia u lekarza byłam min. raz w tygodniu.