W piątek zabrałyśmy się za robienie pierniczków – to super zabawa dla dzieci i nie tylko. Pierniki można np. powiesić na choince, podarować jako upominek 🙂
Jak widać foremek mamy całkiem sporo. Nasza kolekcja powiększyła się ostatnio zaledwie o… 2000% 🙂 Dziękuję za prezent 🙂
Szukałam przepisu na pierniczki, które mogą leżakować, oczywiście pomógł mi niezawodny Internet 🙂
Wykonanie:
Przepis:
500 g mąki pszennej
200 g miodu
200 g cukru pudru
125 g masła
1 jajko
1 pełna łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
3 czubate łyżeczki przyprawy do pierników
(ja zrobiłam połowę porcji i żałuję).
Do miski wrzucamy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto. Gotowe wkładamy na 20-30 min do zamrażarki.
Następnie ciasto wałkujemy na grubość ok. pół cm i wycinamy dowolne wzory. Wszystko układamy na blaszce – trzeba zachować troszeczkę odstępu bo delikatnie urosną podczas pieczenia. Termoobieg 170st. ok. 15 min.
Gotowe wyglądają tak. A właściwie wyglądały, bo szybko zniknęły… znowu, bo to było drugie podejście 🙁 . W tygodniu zrobię trzecie – ostatnie – wtedy może zdążymy je ozdobić…
Ja nie lubię pierników, dlatego zostaje przy kruchych. Masz tyle foremek, że mi szczena opadła # ja mam 6 sztuk! Nie no w tym roku kupuje kolejne, bo te ciacha wyglądają cudnie!
A ja lubię ten zapach w całym domu! Foremek mam spoooooooro – to nie wszystkie 🙂