Moja pociecha bardzo lubi spędzać ze mną czas w kuchni i pomagać we wszystkim w czym tylko się da. Przez przypadek natknęłam się na przepis na dyniowe smoothie (zdrowe i pełne witamin:)) i postanowiłam go wypróbować.
Dynia to niedoceniane warzywo o bardzo wielu korzystnych właściwościach. Sama sięgnęłam po nią po raz pierwszy właśnie w tym roku, gdyż przy rozszerzaniu diety młodszego maluszka chcę zaserwować mu jak najwięcej różnych smaków. Z domu rodzinnego pamiętam, że mama z tego warzywa robiła tylko kompot, a szkoda… bo okazało się, że zupa dyniowa jest na tyle rewelacyjna, iż każdy z domowników zajada ją aż miło patrzeć. Pychota… Ale wracając do tematu:
Potrzebujemy:
– ok. 2 szkl. dyni pociętej w kostkę,
– pół banana,
– łyżkę miodu,
– wodę,
– trochę cynamonu,
– 2 goździki (ja akurat ich nie miałam więc nie dodałam),
– blender.
Wykonanie:
Pokrojoną dynię, pół banana, miód, i trochę cynamonu miksujemy. Powoli dodajemy wodę by uzyskać odpowiednią konsystencję (w sumie to do końca nie wiem jaka powinna być odpowiednia, więc zrobiłyśmy to orientacyjnie). Ot, cała filozofia.
Podsumowując:
Moim zdaniem konsystencja powinna być bardziej gładka (przynajmniej na taką wyglądała na zdjęciu przy przepisie). Być może to wina blendera… nie wiem, dość długo walczyłyśmy, by wszystko jak najdokładniej utrzeć. Efekt naszego eksperymentu: Tacie baaardzo smakowało, Mama wypiła bez szczególnego zachwytu, a Córka zrobiła dwa duże łyki a resztę zostawiła. Obie zgodnie stwierdzamy, że wolimy zupę 🙂