Wielkimi krokami zbliża się Black Friday. Z roku na rok jest to dzień coraz bardziej wyczekiwany, a przez niektóre sklepy jest „rozciągany” na Black Week. Co to w ogóle jest i skąd przyszedł do nas ten zwyczaj?
Black Friday – co to takiego?
Black Friday to w dosłownym tłumaczeniu „czarny piątek” i jak to zwykle bywa, dotarł on do nas z Ameryki. Jest to pierwszy piątek przypadający po Święcie Dziękczynienia i w ten dzień sprzedawcy znacznie obniżają ceny, robią promocje, a konsumenci szturmują do sklepów by jak najwięcej z nich skorzystać. W Polsce ‘obchodzimy’ go od 2015 roku, ale nie jest on organizowany jeszcze z takim rozmachem jak w Stanach (na szczęście). Tam ludzie ustawiają się w kolejkach już w czwartek wieczorem, a potem szarpią się, biją i wykłócają o niektóre produkty.
Przygotowania do Black Friday
Sklepy do promocji przygotowują się już wcześniej i zapowiadają jakie zniżki będą obowiązywać w tym dniu po to, aby ściągnąć do siebie jak największą liczbę klientów. Rabaty dotyczą zarówno sklepów stacjonarnych jak i internetowych. Jeśli chcesz skorzystać z obniżek, powinieneś się przygotować do zakupów wcześniej. W jaki sposób to zrobić?
- Zastanów się czego potrzebujesz. Jeżeli masz konkretny cel, zacznij monitorować ceny produktów jakiś czas przed czarnym piątkiem. Pamiętaj, że promocje mają też aspekt psychologiczny, a przekreślona cena oddziałuje na konsumenta. Nie kupuj pochopnie, żebyś nie rozczarował się, że dałeś się nabrać. Porównuj ceny tych samych przedmiotów w różnych sklepach.
- Podejmij decyzję czy zakupów wolisz dokonać stacjonarnie czy on-line. Jeśli on-line, ponieważ np. chcesz uniknąć tłoków, możesz też wybrać się wcześniej do interesującego cię sklepu, by obejrzeć konkretny asortyment nie tylko na ekranie. Wiadomo, że nie jest przymus, gdyż większość produktów możesz zgodnie z prawem konsumenta zwrócić.
- Skorzystaj z pomocy stron internetowych, dedykowanych specjalnie temu ‘świętu’. Poniżej przybliżę jedną z nich, która według mnie jest szczególnie warta uwagi. Daje sporo możliwości, nawet gdy na Black Friday nie masz odpowiedniej gotówki, a chciałbyś skorzystać z tych obłędnych promocji.
PayPo – czyli jak robić zakupy, gdy akurat nie masz gotówki
PayPo na pierwszy rzut oka to połączenie angielskiego „pay” – płacić i polskiego ‘po’. W skrócie – zakładasz bezpłatne konto na PayPo, zamawiasz przez tą platformę, a oni opłacają Twoją transakcję. Ty otrzymujesz towar, sprawdzasz go w domu i albo zostawiasz i płacisz nawet po 30 dniach, albo go odsyłasz. Na PayPo znajdziesz promocje i zapowiedzi wielu sklepów, m.in. CCC, Moliera, MediaMarkt, Leroy Merlin, eObuwie, Pakuten (łącznie jest ich tutaj około 5000!). Możesz dokonać też zakupów na raty 0% – co też jest istotne, zwłaszcza, gdy nie masz odpowiedniej gotówki, a masz dużą potrzebę nabycia czegoś, akurat w Black Friday, bo na przykład akurat teraz wysiadła Ci pralka ☺, czy chcesz napełnić już worek Świętego Mikołaja, by mieć to z głowy. Mało tego, znajdziesz u nich też kody rabatowe, a kolejne transakcje potwierdzasz tylko kodem sms.
Moim zdaniem pomysł jest świetny. W zakładce blog, znajdziesz także inspiracje prezentowe – jeśli szukasz pomysłów, mogą się przydać i wskazówki m.in. jak dokonywać zakupów mądrze.
To tyle z punktu widzenia konsumenta. Jeśli z kolei sam prowadzisz sklep, możesz zapoznać się z korzyściami jakie daje współpraca z nimi.
Black Friday – kupuj mądrze
Zasadniczo radę mam jedną – nie dajcie się zrobić w balona… Jest jeszcze trochę czasu, więc przygotujcie się, by nie rzucić się jak Reksio na szynkę, która potem może się okazać nieświeża. Życzę Wam udanych zakupów, a w podsumowaniu – sporych oszczędności, które w obliczu rosnącej inflacji bardzo się przydadzą. I dajcie oczywiście znać, czy planujecie szaleństwo zakupowe związane z Black Friday!
PayPo z jednej strony ciekawe rozwiązanie, ale uważam że jak się nie ma środków to się nic nie kupuje, wyjątkiem jest ta zepsuta pralka w złym momencie. Ale myśle że to może byc tak zdradliwe jak karty kredytowe
Na ogół nie daję się ponieść emocjom w takie dni – w tym roku rzeczywiście załapałam się na kilka promocji, chociaż nie ze względu na nie zrobiłam zakupy…;)
ja upolowałam jedną rzecz
Ja w sumie już po i szczerze to przygotowywałam się już dosyć długo, robiąc rozerznanie w cenach i tematyce. Dzięki temu trafiłam na świetne okazje oraz mam już właściwie wszystkie prezenty swiateczne, a nawet więcej!
Zazdroszczę!
W tym roku odpuściłam sobie Blak Fiday, chociaż miałam małe plany zakupowe, ale praca i choroba jakoś potem wypadło mi to z głowy niestety. Dobrze jest nie dać sie nabrać na niektóre przeceny, bo często w sklepach zwłaszcza stacjonarnych ceny przed promocją są zawyżane, aby potem sklep i tak wyszedł na swoje. Ja i tak dużą częśc zakupów robię przez internet. A o możliwości zwrotu wiem i już nie raz korzstałam z tej opcji bez żadnego porblemu
To niestety prawda
nie szalałam ani na black friday, ani na black week, ani nie bede na cyber monday, zazwyczaj staram się kupować rozważnie i nie potrzebuję do tego promocji 😉
I bardzo dobrze.
W tym roku, podobnie jak i chyba w poprzednich na nic się nie skusiłam. Potrzebne rzeczy kupuję na bieżąco, więc nie mam potrzeby korzystania z udawanych promocji.
Ale mogą się trafić prawdziwe perełki na BF czy BW
Czekam na ten dzień z zakupem prezentów na święta. 😉 Ważne jest jednak, by nie przesadzić.
I tu racja
Na pewno warto nie kupować wszystkiego co rzekomo będzie znajdowało się w promocji.
Trzeba być zorientowanym