Już ostatnio wspominałam Wam, że ukaże się post o kolejnej pozycji z serii Zagadek Obrazkowych Kapitana Nauki. O pierwszej możecie poczytać tutaj.
Tym razem przedstawiam Wam Zabawy logiczne. Często tworzę sama, ale jeśli mogę korzystać z pomocy przemyślanych, doprecyzowanych, chętnie po nie sięgam.
Zestaw zawiera 104 zagadki dla dzieci w wieku 3-5 lat i podobnie jak pierwszy jest trwale spięty. Na odwrocie kart znajdują się szybkie odpowiedzi.
W zasadzie wszystko jest podobne do pierwszej wersji. Zagadki:
– uczą logicznego myślenia i wyciągania wniosków,
– ćwiczą koncentrację i wprowadzają w świat matematyki,
– rozbudzają ciekawość świata.
– uczą logicznego myślenia i wyciągania wniosków,
– ćwiczą koncentrację i wprowadzają w świat matematyki,
– rozbudzają ciekawość świata.
Zadania mają zróżnicowany stopień trudności. Są takie, na które odpowiedź jest oczywista, są i takie, przy których dziecko musi wykazać się umiejętnością przetwarzania posiadanych informacji, mamy labirynty oraz złożone zadania przy których trzeba się skupić.
Zadania na przeliczanie i porównywanie liczebności, utrwalające kolory.
Przy okazji ćwiczymy umiejętność rozumienia poleceń, a jak doskonale pewnie zdajecie sobie sprawę czytanie/słuchanie ze zrozumieniem jest niezwykle istotne na każdym etapie nauki.
Muszę przyznać, że naprawdę często do nich wracamy i chętnie się nimi bawimy! Jestem ogromną zwolenniczką stymulowania mózgu dziecka w różnoraki sposób i cenię pomoce, które sprzyjają rozwijaniu różnych funkcji. A jeszcze przy tym rozwiązania wykorzystane do stworzenia tego zestawu jak najbardziej do mnie przemawiają.
A mnie wydawnictwo zniechecilo… Kupilam jakis czas temu zestaw tematyczny Pilka nozna i byly ewidentne bledy. Zglosilam, przeprosilii wyslali drugi (rzekomo poprawiony) egzemplarz.
Niestety, nadal z bledami.
Z błędami nie powinno w ogóle wejść do sprzedaży.
My jak na razie zaczynamy od początkowych kart obrazkowych ale Oli jest nimi zachwycony i myślę, że to pierwsza ale nie ostatnie seria tego wydawnictwa w naszych zbiorach. 🙂
Mi się też podobają 🙂
Mamy w domu podobne od CzuCzu 🙂 Tylko, że były dodatkiem do jakiegoś pakietu książek, które zamawiałam dla Filipa. On jeszcze za mały i tylko sobie leżą i czekają na właściwy moment.
A przyjdzie i taki, zanim się obejrzysz