Teraz, gdy wróciłam do pracy chciałabym przedstawić Wam nieco więcej propozycji zabaw i gier edukacyjnych, które można wykorzystać w domu. Z racji, iż przychodzimy z Hanią pierwsze lub wychodzimy ostatnie znajdę czas by Wam je pokazać i przybliżyć. W trakcie pracy nie biegam z aparatem i nie skupiam się tylko na własnym dziecku, chociaż Hanula próbuje to zmienić (ale matka konsekwentna i nieugięta w swoim postanowieniu) 🙂
Dzisiaj polecam „Domy i kryjówki” Adamigo
To zestaw puzzli edukacyjnych składających się z 24 elementów – 12 ze zwierzętami i 12 z ich „domami”. Całe zadanie jak łatwo się domyślić poleca na odpowiednim dopasowaniu.
Puzzle są duże, nie można połączyć elementów, które do siebie nie pasują gdyż każda para ma inny kształt wycięcia.
Co daje taka zabawa?
– poszerza wiedzę dziecka na temat zwierząt i ich miejsc „zamieszkania”;
– rozwija spostrzegawczość;
– uczy logicznego myślenia;
– wzbogaca słownictwo;
– rozwija zainteresowania przyrodnicze;
– jest świetnym pretekstem do pogadanek.
I to na tyle. W tym tygodniu będzie króciutko, bo doszło mi sporo obowiązków i na rozpisywanie się nie mam czasu. Zabawa prosta i zajmująca. Do tego ma kilka zalet o których wspomniałam, więc spełnia swoje zadanie – edukuje bawiąc 🙂
Fajnie, że pojawił się wpis dotyczący puzzli – znana od lat zabawka, ale ostatnio jakoś zapomniana przy tak ogromnym wyborze innych zabawek edukacyjnych, a szkoda, bo od lat lubiane puzzle Clementoni, czy dla starszych dzieci Trefl jakoś nie są "na topie"
Od czasu do czasu wracam do tego tematu, bo to naprawdę rozwijająca zabawka 🙂 Ba, nawet dorosły może się przy nich zrelaksowac
Od czasu do czasu wracam do tego tematu, bo to naprawdę rozwijająca zabawka 🙂 Ba, nawet dorosły może się przy nich zrelaksowac
Super zabawa ,Weronika uwielbia wszelkiego rodzaju zgadywanki :))
Ale świetne idę poszukać w Smyku musi być nasze
Świetne! Oliwier na pewno już by wiedział co do czego. Muszę "zamówić" u babci na dzień dziecka 😉
My mamy podobną z liczbami od Clementoni i literkami po jakiejś starej już kuzynce 🙂 Anna uwielbia 🙂
U naszej Liwii też jeszcze za wcześnie na takie zabawy, ale bardzo fajnie wyglądają te karty. Na pewno zmuszają do kreatywnego myślenia 🙂 / Agata
Ja zastanawiam się nad pierwszym memory dla Olusia… 😉
O fantastyczna zabawa! Gdzie kupiłaś tą gre?
Teraz w Smyku jest w promocji. Poza tym pewnie.w innych marketach czy sklepach papierniczych można ją dostać.
Rewelacja 🙂 musze kupić córce takie.
U nas jeszcze nie czas na takie zabawy. Chociaz ja bardzo lubie tego typu nauke przez zabawe. Zapewne kiedys podobne znajda sie w naszym domu 🙂